Najlepsze w tej walce jest to, że znamy już jej termin. 22 lutego, MGM Grand w Las Vegas. Rewanż, na który czeka cały bokserski świat. W pierwszej walce lepszy był Tyson Fury (29-0-1, 20 KO), ale potężne ciosy Deontaya Wildera (42-0-1, 41 KO) dwukrotnie kładły go na deski. W drugim przypadku Amerykanin wykonywał już taniec zwycięstwa, Fury w niewytłumaczalny sposób zdołał się jednak podnieść. Po 12. rundach sędziowie orzekli remis i wiadomo było, że musi dojść do rewanżowej walki. Stawką tytuł WBC wagi ciężkiej.

Kiedy poznamy zwycięzcę rewanżowego pojedynku Wilder - Fury, będziemy z niecierpliwością oczekiwać na doniesienia w sprawie unifikacji pasów wagi ciężkiej. Tytuły WBA, WBO i IBF posiada Anthony Joshua (23-1, 21 KO). Jego starcie z rodakiem lub amerykańskim bombardierem wypełni Wembley po same brzegi.

Jeśli chodzi o pieniądze w sportach walki, nikt nie może dorównać Floydowi Mayweatherowi (50-0, 27 KO). „Money” regularnie odgraża się, że wróci między liny. Ostatnio zapowiadał, że w 2020 roku stoczy dwie walki. Idealną okazją byłby rewanż z Mannym Pacquiao (62-7-1, 39 KO). Ich pierwsze starcie wygenerowało ponad 600 mln dolarów. 41-letni Filipińczyk nic nie robi sobie z upływu lat. W 2019 r. odniósł cenne zwycięstwa z Keithem Thurmanem i Adrienem Bronerem, w 2020 chciałby pobić Mayweathera.