Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy ul. Targowej muszą mieć cały dzień zapalone światło, bo nie dociera tam słońce...

(ij)
W mieszkaniu Szymona Piekacza przez cały dzień musi być zapalone światło...
W mieszkaniu Szymona Piekacza przez cały dzień musi być zapalone światło...
Niezależnie od tego, czy na dworze jest pochmurno, czy świeci słońce, Szymon Piekacz i jego 92-letnia mama od rana do wieczora muszą mieć zapalone światło w mieszkaniu. Inaczej jest tam bardzo ciemno. W dwuizbowym lokalu w kamienicy u zbiegu ul. Targowej i ul. Fabrycznej jest tylko jedno małe okienko umieszczone w rogu pokoju.

– Bardzo oszczędzamy prąd, a i tak płacimy co miesiąc ponad 50 zł, mimo że nie mamy żadnych urządzeń pobierających dużo energii – mówi pan Szymon. – Kuchnia jest ślepa (bez okna), więc tam mamy lampę z jedną mocniejszą żarówką, a w pokoju, żeby można było na przykład poczytać gazetę, świecą się trzy żarówki w żyrandolu.

Najgorzej jest w pochmurne dni, takie jak ostatnio. Wtedy światła nie wyłączamy ani na chwilę, chyba że mama akurat śpi w dzień.
Mama Szymona Piekacza żyje w takich warunkach ponad 50 lat.
– O dziwo, ma jeszcze całkiem dobry wzrok i wciąż czyta bez okularów – dodaje mężczyzna.

Lokal, w którym mieszkają państwo Piekaczowie, został podzielony w ten sposób, że nie można w nim wybić większego okna. Z dwóch stron mają sąsiadów, z trzeciej jest korytarz, a na czwartej ścianie nie ma miejsca, bo tuż przy oknie „doklejona” jest prostopadle ściana kolejnego budynku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany