Przetakiewicz nie podobała się kreacja Kulig. Joanna wku...wiła się

Ktoś nawet mówił, że zostało udowodnione, nie wiem tylko czy przez naukowców, że nasi celebryci wiedzą wszystko, a czasami nawet nieco więcej.

Skoro tak jest, to oczywiście nie może nas dziwić, że nasze niektóre panie z „elyty” są arbitrami elegancji, ponadczasowego piękna i dobrego smaku, o modzie już nie wspominając. One wiedzą, co jest dobre dla rodaczek, a co nie, choćby te ubrane były w ciuchy od najbardziej znanych kreatorów mody.

JOANNA KULIG U BOKU... ALA PACINO

Do takich wniosków dochodzimy po wypowiedzi Joanny Przetakiewicz, byłej wieloletniej partnerki milionera Jana Kulczyka. 55-latka nie przebierała w słowach, oceniając kreację Joanny Kulig, jaką zaprezentowała na Festiwalu Filmowym w Berlinie. Aktorka postawiła na warty aż 84 tysiące złotych komplet od Chanel.

- Pomyślałam sobie, że Chanel się jednak nie postarało, bo nie zauważyli jej potencjału, jej wdzięku, zmysłowości, kobiecości itd. - powiedziała o stylizacji Kulig. - I wku...wiłam się na Chanel, że postarali się za mało.
Po jakimś czasie Przetakiewicz przyznała, że pojawiła się u niej refleksja.

- Mogę się wstydzić tylko i wyłącznie tego, jak sprawię komuś przykrość, a to czasami też się zdarza, jak coś chlapnę bez zastanowienia.
- I przysięgam ci, że zrobiło mi się głupio, wstyd i przykro, bo tej dziewczynie tylko i wyłącznie należy gratulować. To, że ja powiedziałam, że ubrałabym ją inaczej, to ona może to odebrać z przykrością, albo źle - zauważa. Po co więc było to w ogóle mówić?!

OTO ZMYSŁOWA JOANNA PRZETAKIEWICZ

Media
Nie dawać takich
nabojów
Wiem, jak działają media. (...) Zawsze to jest gdzieś tam podkoloryzowane, co też jest oczywiste i normalne. Ja to kumam i rozumiem. W związku z tym nie należy dawać takich nabojów - powiedziała Przetakiewicz.