Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przegrał walkę o życie, ale dał je innym . 16-latek jeszcze przed wypadkiem zdecydował, że odda narządy

(ew)
Łukasz Kasprzak
Niestety nie udało się uratować 16-letniego chłopca, który rozbił się skuterem koło Wieruszowa i śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został przetransportowany do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki.

Miał wiele poważnych obrażeń wewnętrznych i nieodwracalne uszkodzenie mózgu. Nie pomogła natychmiastowa operacja i zabiegi ratujące życie. Zmarł, ale uratuje dwie inne osoby, którym zostały przeszczepione jego nerki. Jak się okazało, chłopiec wcześniej zadeklarował, że w razie swojej śmierci zgadza się być dawcą organów, a rodzice (chociaż mogli zmienić tę decyzję) postanowili uszanować wolę tragicznie zmarłego syna.

W środę w szpitalu im. Pirogowa jedną nerkę przeszczepiono 30-letniemu mężczyźnie z Warszawy, a drugą 40-latkowi. Każda z tych operacji trwała 1,5 godziny. - Chorym jak najszybciej trzeba było przeszczepić pobrane od dawcy nerki - mówi prof. Józef Matych, ordynator oddziału urologicznego w "Pirogowie", kierujący zespołem operacyjnym. - Im krótszy jest czas od pobrania do przeszczepu (maksymalnie do 24 godz.), tym większe prawdopodobieństwo, że zaczną one funkcjonować w organizmie. Operacja odbyła się bez komplikacji. Chorzy będą przebywać w szpitalu około dwóch tygodni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany