Przedszkolaki do kontenerów

Brakuje ich aż dla 2207 dzieci. Dlatego też w poniedziałek 14 maja rusza także dodatkowy nabór.
- Podsumowaliśmy wyniki dotychczasowego naboru i okazało się, że brakuje miejsc dla 2207 dzieci, w tym dla 1860, których oboje rodzice pracują - mówi Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent Łodzi. - Jednocześnie jednak jest 700 wolnych miejsc dla 6-latków w oddziałach przedszkolnych mieszczących się w budynkach szkół podstawowych, jest też 500 wolnych miejsc w przedszkolach nie prowadzonych przez miasto. Spodziewamy się również otwarcia nowych czterech przedszkoli, w których będzie od września około 500 wolnych miejsc. Dwa przedszkola zostałyby uruchomione w budynkach po żłobkach przy ul. Przełajowej i Uniejowskiej, a dwa kolejne byłyby to przedszkola mieszczące się w budynkach modułowych na Retkini oraz na osiedlu Olechów - Janów (dla około 160 - 400 dzieci). Prowadziłaby je fundacja, która we Wrocławiu zarządza już 9 podobnymi przedszkolami.

Władze Łodzi tłumaczą, że brak miejsc jest spowodowany tym, że rząd wycofał się z obowiązkowego posłania 6 - latków do szkół.

- Prawie 250 dzieci jest zapisanych do przedszkoli tylko na bezpłatną podstawę programową. Dlatego apelujemy do rodziców 6 - latków, aby zdecydowali się na przeniesienie swoich dzieci, które nie wymagają długiego pobytu w przedszkolach do oddziałów przedszkolnych w szkołach. Jeżeli tak się nie stanie to mamy możliwość przeniesienia ich decyzją administracyjną. Jesteśmy już w tej sprawie po konsultacji z kuratorium oświaty - mówi wiceprezydent Piątkowski.

Jeżeli podjęte dla zapewnienia dzieciom opieki kroku nie dadzą efektu miasto jest też gotowe uruchomić nawet 25 grup w już istniejących przedszkolach. W skali roku oznacza to wzrost wydatków miasta na ten cel o 2,5 mln zł.