Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed piłkarzami ŁKS pojedynek z GKS. Oby to nie był ostatni mecz w sezonie

Jan Hofman
Jan Hofman
Jutro rozegrana zostanie 34. kolejka pierwszej ligi Kibice ŁKS wierzą, że nie będzie to ostatni mecz łodzian w tym sezonie.

Ełkaesiacy i ich kibice mają nadzieję, że nie będzie to ostatni mecz sezonu, a łodzianie znajdą się w grupie dla czterech zespołów, które w barażach rywalizować będą o prawo gry w ekstraklasie.
Nawet pobieżny rzut oka na tabelę pokazuje, że nie będzie to proste zadanie dla piłkarzy klubu z al. Unii. Marzenia o występach w elicie łodzianie muszą rozpocząć od pokonania GKS Katowice, a następnie liczyć, że fortuna będzie dla nich łaskawa, czyli rywale w walce o szóstą pozycję przegrają swoje pojedynki. W ŁKS dodają sobie otuchy faktem, że GKS Katowice jest trzecim (po Zagłębiu Sosnowiec i Odrze Opole) klubem spośród obecnych pierwszoligowców, z którym ełkaesiacy odnieśli najwięcej zwycięstw w lidze.
Nie ma jednak co liczyć na spacerek w jutrzejszym spotkaniu. Wiadomo już, że katowiczanie chcą efektownie zakończyć ten sezon. W początkowej jego fazie wyraźnie zawodzili, czym irytowali własnych fanów. Jednak końcówkę mają piorunującą. Popularna GieKSa w minionej serii mistrzowskiej pokonała na wyjeździe, mającą ekstraklasowe aspiracje, Koronę. Śląska drużyna zanotowała zatem szósty mecz z kolei bez porażki! Przy okazji, wybiła z głowy kielczanom marzenia o bezpośrednim awansie do krajowej elity.
W ŁKS muszą też sobie zdawać sprawę, że drużyna trenera Rafała Góraka (pracuje w katowickim klubie od 3 czerwca 2019 roku) ma też swój sportowy cel. Jeśli pokona ełkaesiaków, to może zakończyć sezon nawet na ósmej pozycji, co wiąże się ze znacznie wyższymi premiami do zgarnięcia.
A w ŁKS? Niby jest wola walki, ale fatalna sytuacja finansowa wyciszyła wielu zawodników i ci nie mają już potrzeby ginięcia za klub dwukrotnych mistrzów Polski.
Urzędowy optymizm próbuje zachować szkoleniowiec ełkaesiaków.
- Nie mam zamiaru patrzeć na wyniki i tabelę, zastanawiając się nad tym, czy są jeszcze jakieś szanse - mówił niedawno Marcin Pogorzała. - Jedyne, na czym się będę koncentrował teraz, to mecz z GKS Katowice. Ten klub zasługuje na lepsze wyniki i trzeba dążyć do tego, żeby obraz ŁKS się zmienił.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany