Enkeleid Dobi nie zdradził w jakim składzie jego drużyna zagra w pucharowej potyczce z Legią Warszawa.
- Nie praktykuję zasady, że daję zawodnikom szansę pokazywania się w konkretnych meczach. Każdy piłkarz w moim zespole otrzymuje szansę codziennie na treningach i to tam musi mi udowodnić, że jest gotowy do wyjścia w pierwszej jedenastce. Najlepszym przykładem na to jest Robert Prochownik, który jeszcze niedawno nie zawsze łapał się do kadry meczowej, a teraz już w czterech spotkaniach z rzędu pojawiał się na boisku w pierwszym składzie.
Widzewski szkoleniowiec odniósł się także ostatniej ligowej porażki prowadzonej przez niego drużyny.
- Nie możemy wpadać w rozpacz po jednym przegranym meczu, zwłaszcza że wcześniej nie przegraliśmy pięciu spotkań z rzędu. Nie chcemy szukać winowajców, tylko rozwiązania, by takie mecze już się nie zdarzały. Całą odpowiedzialność biorę na siebie. Wiem, w jakim klubie pracuję i jakie są oczekiwania wobec Widzewa, ale wszystkim potrzeba cierpliwości. Mieliśmy bardzo ciężki okres, z koronawirusem w zespole, zupełnie bez treningów, bez możliwości kopania piłki. Potrzebny nam czas, by to odbudować. Nie jestem trenerem, który po jednym przegranym spotkaniu dokonuje wielkiej rewolucji. Bardziej chciałbym, aby była to dla nas nauka, z której wyciągniemy wnioski.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?