Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed meczem w Legnicy. Czy w ŁKS mają wojowników?

Jan Hofman
Jan Hofman
Trzy ostatnie kolejki I ligi pokażą, czy w ŁKS udało się stworzyć zespół wojowników, czy też do Łodzi trafili piłkarze, u których gra o stawkę wywołuje nerwowe drgawki nóg.

Trzeba przyznać, że piłkarzom ŁKS przyjdzie się zmierzyć w najbliższych tygodniach z prawdziwym wyzwaniem, bowiem czekają ich pojedynki z zespołami ze ścisłej czołówki.

A co to oznacza? Ełkaesiacy muszą być prawdziwymi wojownikami, piłkarzami świadomymi celu, którzy w końcówce sezonu sięgać będą wyłącznie po pełną stawkę! W innym przypadku, kiedy zobaczymy wystraszonych zawodników z trzęsącymi się nogami, ekstraklasa może się okazać mrzonką, a to na pewno rozwścieczyłoby wielu fanów tej drużyny.

Łodzianie, oczywiście na własną prośbę (seryjnie gubione wiosenne punkty), zafundowali sobie zatem sporą nerwówkę w decydujących momentach rozgrywek, bo mecze z Miedzią Legnica, Termaliką Nieciecza i GKS Tychy, to nie będą przelewki. Szykuje się w nich prawdziwa twarda walka i na pewno o punkty nie będzie łatwo. Ale właśnie charakter, siłę zespołu i zawodowej umiejętności szkoleniowca poznaje się w takich konfrontacjach.

Pierwszy z trzech kroków ku krajowej elicie trzeba postawić w sobotę w Legnicy. ŁKS w kolejnym telewizyjnym meczu zmierzy się z Miedzią. Zespół prowadzony przez trenera Jarosława Skrobacza zajmuje siódme miejsce w tabeli i ma jeszcze szansę zapewnienia sobie miejsca w barażach (traci trzy punkty do szóstego Górnika Łęczna). W poprzedniej kolejce marzenia Miedzi o ekstraklasie ostudziła nieco Odra Opole (wygrała 2:1), ale w zespole z Dolnego Śląska deklarują, że nie zmieniają priorytetów i pokonanie ŁKS ma być tego dowodem.

Trudno mówić, że Miedź w tym sezonie jest zespołem własnego boiska. Co prawda zespół wygrał pięć spotkań u siebie, ale trzeba pamiętać, że czterokrotnie schodził po meczu pokonany.

Z drugiej jednak strony w żadnym wypadku nie wolno tej drużyny lekceważyć. Wprawdzie ekipa Skrobacza przegrała dwa ostatnie spotkania z Odrą i GKS Tychy (2:3), ale nie wolno zapominać, że 8 maja wygrała w Niecieczy z Termaliką 2:0 (bramki: Michał Bednarski 35, Joan Roman 83). Widać zatem, że potencjał jest.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany