Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed meczem Ruch - ŁKS. Łodzianie chcą wracać do domów w lepszych humorach. Druga „setka” trenera Kazimierza Moskala będzie okazalsza?

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Trzymamy kciuki za Aleksandra Bobka
Trzymamy kciuki za Aleksandra Bobka adam jankowski
Piłkarze ŁKS przygotowują się do piątkowego meczu w Gliwicach z Ruchem Chorzów (godz. 20.30). Łodzianie liczą na pierwszą zdobycz punktową w sezonie. Z całą pewnością dwukrotnych mistrzów Polski na to stać.

I to nie tylko dlatego, że w minionym sezonie dwukrotnie rywalizowali z drużyną z Chorzowa jeszcze na zapleczu krajowej elity i nie dali się jej pokonać. Na stadionie przy al. Unii łodzianie zwyciężyli bowiem 2:0, natomiast w Gliwicach po kapitalnym widowisku rezultat był nierozstrzygnięty (remis 3:3).

Potencjał kadrowy łodzian jak najbardziej upoważnia do umiarkowanego optymizmu. Nie ulega jednak wątpliwości, że trzeba uniknąć takich prezentów dla rywali, jakie ŁKS rozdał Legii w Warszawie (porażka 0:3).

Na oficjalnym klubowym portalu łódzkiego klubu przypomniano, iż dla szkoleniowca ŁKS Kazimierza Moskala mecz w stolicy był jego setnym oficjalnym spotkaniem w roli opiekuna łodzian. Wypada więc życzyć, żeby, po pierwsze, dotrwał kolejnej „setki” oraz żeby, po drugie, „smakowała” bardziej, niż pierwsza. Co się zresztą często zdarza. Pod wodzą Moskala ŁKS wygrał 46-krotnie, 23-krotnie zremisował i 31-krotnie przegrał.

W spotkaniu z Legią nie zagrał Mateusz Kowalczyk. Wiadomo było, że jego przyszłość w klubie stoi pod wielkim znakiem zapytania. Zawodnik nie chce przedłużyć wygasającego z końcem czerwca przyszłego roku kontraktu (co z kolei uczynił znajdujący się w identycznej sytuacji bramkarz Aleksander Bobek). Zanosi się jednak na to, że zawodnik trafi do Danii. Konkretnie do Broendby Kopenhaga, o czym jako pierwszy poinformował portal lodz.wyborcza.pl.

„Niebiescy” również będą wyjątkowo zmobilizowani

Ruch również będzie chciał zainkasować punkty w piątkowy wieczór w Gliwicach. Podobnie, jak ŁKS, jest przecież na razie bez żadnej zdobyczy.

Raz jeszcze powtórzmy, że wielka szkoda, iż ten mecz nie zostanie rozegrany na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Wtedy ten mecz mogłoby zobaczyć na trybunach bez porównania więcej, niż niespełna dziesięć tysięcy kibiców, którzy obejrzą starcie w Gliwicach. W tym gronie nie będzie zorganizowanej grupy sympatyków „Rycerzy Wiosny”, bowiem na stadionie Piasta nie są oni wpuszczani na spotkania podwyższonego ryzyka.

Podopieczni trenera Jarosława Skrobacza wracali do domów bardzo smutni po porażce z Zagłębiem w Lubinie (1:2).

Źle zareagowaliśmy na to, że Zagłębie nas zaatakowało. Były sygnały ostrzegawcze, które powinniśmy zauważyć i zupełnie inaczej zareagować. Przede wszystkim próbować zapanować nad wydarzeniami boiskowym, bo Zagłębie cały czas operowało piłką, coraz bliżej naszej szesnastki i stwarzało sobie groźne sytuacje - powiedział po meczu na Dolnym Śląski obrońca Ruchu, Paweł Baranowski, cytowany przez klubowy portal

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany