Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed meczem Polska - Urugwaj. Łapiński: Po co Brożek w kadrze?

(m.st.)
Tomasz Łapiński
Tomasz Łapiński Paweł Łacheta
W środę polscy piłkarze zagrają w Gdańsku mecz z Urugwajem (początek o godz. 20.45). O to co tej towarzyskiej konfrontacji sądzi były widzewiak Tomasz Łapiński.

Tomasz Łapiński
- Konfrontacja z Urugwajem to tylko sparing i nie należy tym samym przywiązywać do tego spotkania zbyt wielkiej wagi - twierdzi Tomasz Łapiński, wychowanek Pogoni Łapy, 34-krotny reprezentant kraju, srebrny medalista olimpijski z Barcelony, który swe największe sukcesy piłkarskie odnosił, grając przez 12 lat (1987 - 1999) w Widzewie - dwa razy zdobył z nim tytuł mistrza Polski. - Sparing ten jest jednak bardzo przydatny, szczególnie dla polskich piłkarzy, z punktu widzenia szkoleniowego. To rywal światowego formatu, 15-krotny zwycięzca Copa America, który w piłkarskich mistrzostwach świata 2010 w RPA zajął 4. miejsce, przegrywają walkę o brązowy medal z Niemcami 2:3.
To prawda, że Urugwaj zalicza się do drużyn z górnej światowej półki. Ale w meczach towarzyskich nie walczy się zazwyczaj na pełnych obrotach. Ponadto w szeregach naszych gości zabraknie największej gwiazdy futbolowej tego kraju, Diego Forlana.
- Rzeczywiście, Forlana należy zaliczyć do grona najlepszych napastników na świecie, ale w Urugwaju, jak się orientuję, na brak rasowych napastników nie mogą narzekać. Ot, chociażby, dla przykładu, powołany do szerokiej kadry na mecz z Polską 25-letni Edinson Cavani, aktualnie zawodnik Napoli, który znajduje się w wyśmienitej formie, o czym świadczą cztery zdobyte przez niego bramki w zwycięskim pojedynku Ligi Europejskiej z Dnipro Dniepropietrowsk. Nie można też z góry zakładać, że Urugwajczycy potraktują mecz z Polską ulgowo. Ambicja im na to nie pozwoli.
Jak pan ocenia dotychczasową pracę na stanowisku selekcjonera PZPN Waldemara Fornalika?
- Jego polityka kadrowa nie rujnuje tego, co zrobili jego poprzednicy, a równocześnie zmierza, co ma bardzo istotne znaczenie, do odmłodzenia podstawowego składu drużyny narodowej. Nie rozumiem jednak, czym kierował się Fornalik powołując na mecz z Urugwajem Piotra Brożka, wychowanka krakowskiej Wisły, obecnie obrońcy Lechii Gdańsk, który nigdy dotychczas nie sprawdził się w reprezentacji Polski. Raczej należało na to wakujące miejsce powołać mniej doświadczonego, ale bardziej perspektywicznego piłkarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany