Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed meczem ŁKS-Bogdanka. Sukces trzeba będzie wybiegać

hof
Kibice liczą na zwycięstwo ŁKS
Kibice liczą na zwycięstwo ŁKS Paweł Łacheta
Przed piłkarzami pierwszej ligi siódma kolejka jesieni. W sobotę na stadionie przy al. Unii ŁKS podejmować będzie Bogdankę Łęczna (godz. 16).

Kibice liczą na zwycięstwo ŁKS
Pisanie, że łodzian czeka dziś poważne wyzwanie nie ma sensu. Po prostu dla drużyny trenera Marka Chojnackiego nie ma już łatwych meczów. Wszystkie ligowe pojedynki będą piekielnie ciężkimi przeprawami, a zdobywanie punktów niezwykle trudnym zadaniem. Nie twierdzimy jednak, że niewykonalnym.
W polskim futbolu już tak jest, że niemal każdy może wygrać z każdym, ale trzeba tego bardzo chcieć. Na boisku powinno się powalczyć i wybiegać cenne punkty.
ŁKS i Bogdanka są blisko w tabeli. Łodzianie plasują się na szesnastej pozycji, a ich najbliższy rywal po sześciu jesiennych kolejkach zajmuje dwunaste miejsce. Obydwie drużyny łączy coś jeszcze. Działacze w Łęcznej i Łodzi doszli, chyba niezależnie, do tych samych wniosków dotyczących prowadzenia futbolowych przedsięwzięć, jakim są ich zespoły. Otóż uznano, że tworzy się w klubie drużyny w większości z zawodników, którzy są dopiero na dorobku. Pierwszoligowy zespół ma być dla piłkarzy miejscem budowania swojej marki i trampoliną do walki o wyższe kontrakty, ale już w ekstraklasie. Nie ma się zatem co dziwić, że budżet klubu z Lubelszczyzny wynosi ledwie 2,5 miliona złotych na sezon. Jak do tej pory promocja trochę lepiej wychodzi gościom dzisiejszego meczu. Drużyna Bogdanki wywalczyła jesienią trzy punkty więcej, choć początek sezonu miała bardzo słaby. Wystarczy zaznaczyć, że dopiero w trzech ostatnich meczach zgromadziła siedem punktów, które pozwoliły jej opuścić strefę spadkową.
Pewnie łodzianie rozpoczną dzisiejszy mecz niezwykle zmotywowani i z nieodpartą żądzą wygrania na stadionie przy al. Unii. Można zakładać, że piłkarze będą to chcieli zrobić przede wszystkim dla kibiców, bo w dwóch dotychczasowych spotkaniach przed własną publicznością dwukrotnie schodzili z boiska pokonani. Zespół trenera Chojnackiego musiał uznać wyższość beniaminka Stomilu Olsztyn (0:2) i Warty Poznań (0:2). Czas wreszcie na sukces.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany