- Sytuacja nie jest wesoła, ale nie będzie żadnego strajku w piłkarskiej drużynie - mówi dyrektor ŁKS Zbigniew Domżał. - Do meczu z Arką przystępują w bojowych nastrojach i chcą wywalczyć trzy punkty. Wszyscy wiemy, jak ważny to dla nas pojedynek. Z tego powodu strony spotkania rozeszły się w zgodzie. Teraz najistotniejszy jest niedzielny pojedynek z Arką i drużyna na nim koncentrujemy całą swoją uwagę.
Jeszcze we wtorek trener Marek Chojnacki cieszył się, że przed meczem z Arką żaden z zawodników nie narzeka na urazy. Wczoraj jednak okazało się, że dwóch ma problemy zdrowotne. Paweł Kaczmarek nim jeszcze dobrze zaczął trenować, przerwał zajęcia, bowiem okazało się, że ma naciągnięty mięsień uda. Z kolej Daniel Brud podczas gierki kończącej wczorajszy trening otrzymał cios łokciem w nos. Uderzenie było bolesne, a na dodatek w miejsce na twarzy pomocnika, które w letniej przerwie było operowane. Obydwaj zawodnicy mają przejść szczegółowe badania lekarskie. Dziś piłkarze mają wolne i dlatego szkoleniowiec liczy, że Kaczmarek i Brud po krótkiej przerwie wrócą do zajęć z drużyną.
Łodzianie zakończą rundę niedzielnym spotkaniem na stadionie przy al. Unii z Arką Gdynia. Choć drużyna z Wybrzeża jest znacznie wyżej w tabeli (dziesiąta lokata), to jest szansa, by ełkaesiacy przed zimową przerwą sprawili swym fanom odrobinę radości. Po prostu Arka jest w głębokim kryzysie, toteż nadarza się wyjątkowa okazja, aby w konfrontacji z tym zespołem wywalczyć komplet punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?