Przed meczem Legia-Widzew. Czy Mehdi Ben Dhifallah zostanie ukarany?

Sugeruje się, że Tunezyjczyk powinien być ukarany za incydent w 65 min meczu z Lechią, gdy trzymany z tyłu rękoma przez Krzysztofa Bąka wyrywał się w prawo i lewo. W wyniku tych szarpnięć Bąk z uszkodzonym nosem opuścił boisko. Sędzia przerwał grę, ale nie pokazał kartki żadnemu z graczy. Pojawiły sie jednak opinie, iż Ben Dhifallah zostanie ukarany przez Komisję Ligi jeszcze przed meczem z liderem.
Na oficjalnej stronie internetowej Ekstraklasy SA znaleźliśmy wykładnię dotyczącą karania piłkarzy w takich sytuacjach. Oto obowiązująca interpretacja:
Zawodnik dopuścił się ciężkiego przewinienia podlegającego wykluczeniu z gry (czerwona kartka), którego nie dostrzegł sędzia. Czy może być ukarany?
- Tak, w takiej sytuacji Komisja Ligi może orzec karę dyskwalifikacji. Podstawą kary może być zapis wideo lub opis zdarzenia przez obserwatora czy delegata PZPN. Komisja może orzec karę tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy przewinienie nie zostało dostrzeżone przez sędziego. Jeśli sędzia w jakikolwiek sposób ocenił zdarzenie na boisku (np. przez odgwizdanie wolnego lub pokazanie żółtej kartki), zdarzenie to nie może skutkować wymierzeniem dyskwalifikacji przez Komisję Ligi.
Innymi słowy: mógł być ukarany za uderzenie w twarz Tomasz Frankowski z Jagiellonii czy Alex Bruno z Widzewa, bo te fakty umknęły uwadze arbitra, ale nie powinien ponieść kary Ben Dhifallah za mecz z Lechią czy np. bramkarz Legii Dusan Kuciak za brutalny faul w końcówce wiosennego spotkania w Łodzi z Widzewem, bo spotkały się one z reakcją sędziego. Niech więc eksperci od sędziowania (także w Canal +) nie będą zaskoczeni, jeśli przy ul. Łazienkowskiej w wyjściowym składzie Widzewa ujrzą Ben Dhifallaha...