Przed meczem Budowlani-Legionovia. Po prostu muszą się zrewanżować

Będąc sympatykiem siatkarek z Łodzi trudno zapomnieć o
12 listopada ubiegłego roku. Wówczas to podopieczne trenera Macieja Kosmola walczyły właśnie z Legionovią na wyjeździe i doznały porażki 1:3 (23:25, 25:13, 16:25, 18:25). I nie chodzi już nawet o sam rezultat, ale o styl, w jaki przegrały to spotkanie. W zgodnej opinii był to bowiem najsłabszy o tej pory występ Budowlanych w sezonie 2012/2013. Najskuteczniejszą zawodniczką gości była wówczas Brazylijka Soraia Dos Santos, która zdobyła 17 punktów (nie gra już w drużynie z naszego miasta). Natomiast w zespole z Mazowsza wyróżniły się Małgorzata Skorupa oraz Krystyna Michalenko (obie po 12 pkt). Mamy nadzieję, że była rozgrywająca Budowlanych, grająca aktualnie w Legionovii Kinga Bąk (dawniej Baran) nie będzie miała znów okazji do radości.
Tym razem Kosmol nie musi się martwić sytuacją zdrowotną w swojej drużynie, ma bowiem do dyspozycji wszystkie siatkarki. A to oznacza komfort wyboru. Nie ulega wątpliwości, że rywalki będą dzisiaj wieczorem wyjątkowo zdeterminowane, w końcu nadal marzy im się zajęcie lokaty w czołowej ósemce po sezonie zasadniczym.
Wierzymy jednak, że team z Łodzi stanie na wysokości zadania i pozbawi złudzeń beniaminka. Naprawdę jest o co się bić na parkiecie. Wszak nadal istnieje realna szansa nawet na zajęcie piątej pozycji przed fazą play-off (wyprzedzająca Budowlanych PTPS Piła ma trudniejszy rozkład spotkań).
Liczymy, iż łodziankom pomogą kibice. Ten sezon może być jeszcze udany, warto się o to postarać.