Trzeba przyznać, że w tym sezonie warto bywać na starciach łodzianek i wrocławianek. Nie sposób sie bowiem nudzić. W każdym z dotychczasowych spotkań doszło bowiem do tie-breaku, a sytuacja zmieniała się, niczym w kalejdoskopie. Coś nam mówi, iż dziś może być podobnie. Zwłaszcza, że aż sześć z ostatnich ośmiu starć Budowlanych oraz Impelu wynik poznawaliśmy dopiero po piątej partii.
Nie da się ukryć, że w zespole prowadzonym przez trenera Macieja Kosmola panuje ogromny niedosyt po meczu w stolicy Dolnego Śląska. Nie może być inaczej, skoro tak cenne zwycięstwo było dosłownie na wyciągnięcie ręki. Zdaniem szkoleniowca łodzianek, o wygranej Impelu przesądziła stanowczo zbyt duża ilość własnych, niewymuszonych błędów oraz słaba skuteczność w ataku, co jest zresztą bodaj największą bolączką naszej drużyny. Jest faktem, że bez przyzwoitej postawy w tym elemencie gry nie ma co marzyć o sukcesach. Nawet, jeżeli całkiem dobrze funkcjonują blok (a tak było właśnie we Wrocławiu) oraz atak.
W Łodzi wierzą, że uda się doprowadzić do decydującego, czwartego spotkania z Impelem (też o godz. 18). Potencjał obu stron wydaje się być wyrównany. Kluczem do sukcesu wydaje się być zbliżona do optymalnej dyspozycja przynajmniej kilku siatkarek z naszego miasta.
A pamiętajmy, że jest się o co bić. Zespół, który uplasuje się w tabeli tuż za czołową czwórką, otrzyma przecież prawo startu w europejskich pucharach.
W drugiej parze o miejsca 5-8 rywalizują Pałac Bydgoszcz oraz PTPS Piła. Pierwsze spotkanie tych zespołów odbędzie się dopiero dzisiaj (również o godz. 18), natomiast kolejne 15 i ewentualnie 16 kwietnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc