Mogą postawić kropkę nad i, jeśli jutro o godz. 18 pokonają w hali przy al. Unii ROW Rybnik. Nie jest to niemożliwe. Wszak rywalki mają tylko o jedno ligowe zwycięstwo (13) więcej niż łodzianki.
Widzew jutro o godz. 20 zagrają w Poznaniu z outsiderem - INEĄ AZS. Jeśli marzy im się dziewiąte miejsce, muszą ten pojedynek wygrać.
Koszykarki swoją postawą pokazują, że nie powinny być traktowane po macoszemu. Zasługują na prawdziwą dotację od władz miasta, a nie na jałmużnę. Trudno jednak oczekiwać sprawiedliwej oceny od ludzi, którzy na meczach żeńskiego basketu bywają od przypadku do przypadku. Rzeczywistość oceniają głównie zza biurka przy ul. Piotrkowskiej 104. A z tej perspektywy nie da się tego zrobić dobrze, co dowodzi jedynie skandalicznej ignorancji. Nie i jeszcze raz nie. Oni nie powinni decydować o polityce finansowej miasta wobec łódzkiego sportu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?