Jakoś kontakt się urwał – mówi krótko Halina. - A myślałam, że przyjedzie do mnie na tydzień..
Zaraz dodaje, że odwiedził ją Wiesław. Szczerze sobie porozmawiali. Cały czas na Facebooku pisze z Edwardem. Edward na początku budził kontrowersje, ale Halina zapewnia, że to bardzo sympatyczny człowiek.
One zostały mamami w 2022 roku.
Wielu moich znajomych żałuje, że to nie on został Królem Turnusu, choć Zdzisław, który został nim wybrany to bardzo sympatyczny, miły, kulturalny człowiek, ale widać, że jeszcze przeżywa śmierć żony – twierdzi Królowa Turnusu.
Mówi też, że w pierwszy odcinku programu Edward powiedział trzy słowa za dużo i ludzie zaczęli go źle odbierać.
Ale on jest żartownisiem, a ludzie poważnie odebrali jego słowa – tłumaczy kolegę Halina. - Wybrałam go na randkę i nie żałuje. Jest super facetem. Ja jestem zgrywusem, on jest zgrywusem i się dogadujemy.
Kto dostanie jodek potasu w razie skażenia radioaktywnego?
Grochowe dziewczyny
Halina Jaksa zapewnia, że bardzo miłe były też osoby z produkcji programu. I nie może się nachwalić prowadzącej Marty Manowskiej.
Jest piękna, zgrabna i bardzo miła! - zapewnia pani Halina. - Każdemu z nas uchyliłaby nieba!
Opowiada, że kiedyś z Martą spotkała się na korytarzu. Halina miała bluzkę w grochy, dziennikarka spodnie.
Zrobiłyśmy sobie zdjęcie – wspomina Halina. - Bardzo się zdziwiłam, że Marta pokazała je potem w programie z podpisem: Grochowe dziewczyny!
Jacek Braciak: Chroń nas panie Boże od dziadostwa! ROZMOWA
Królowa Turnusu i randek
Halinka miała szczęście do randek. Aż trzy razy poszła na nią z Wiesławem, raz z Edwardem i Andrzejem.
Szkoda, że tej randki z Andrzejem nie pokazali w telewizji, ale można ją oglądać w Internecie – dodaje.- Andrzej też jest fajnym człowiekiem, sympatyczny, na luzie...
Nowa książka Andrzeja Barta "Śmierć głośna, śmierć cicha". Thriller miejski z krwistej Łodzi