Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prowokowali fałszywy alarm bombowy. "Dowcipnisie" wpadli w ręce policji

(SP)
Jednego z mężczyzn policjanci zatrzymali na ul. Syrenki.
Jednego z mężczyzn policjanci zatrzymali na ul. Syrenki. Policja
Trzykrotnie policyjne służby, w tym pirotechnicy, wzywani byli do podejrzanie wyglądających pakunków. Dwa z nich pozostawiono w pobliżu budynków poczty: przy ul. Syrenki (29 marca) oraz na ul. Franciszkańskiej (3 kwietnia). Kolejna paczka pojawiła się 5 kwietnia w pobliżu sklepu przy ul. Organizacji WiN.

Za każdym razem policjanci zabezpieczali teren i przeprowadzali ewakuację, bo przesyłki wyglądały na pocztowe, ale nie figurowały w żadnej ewidencji a dane adresata i nadawcy były fikcyjne. Sprawdzał je więc pies wyszkolony do wyszukiwania materiałów wybuchowych, otwierano je specjalistycznym sprzętem z zachowaniem najwyższej ostrożności. I za każdym razem znajdowano w nich... butelki i pocięty papier.

Policjanci zabezpieczyli jednak wiele śladów kryminalistycznych, które pozwoliły wytypować podejrzanych. Pierwszego z nich, 37-letniego mężczyznę, zatrzymano w czwartek na ul. Syrenki, jego równieśnika kilka godzin później na ul. Zana.
- Jak przyznali podczas przesłuchania, pozostawiali paczki dla żartu, chcąc obserwować zachowanie ludzi, którzy je odnajdą, i działanie służb – mówi Joanna Kącka z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

W piątekj obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty z art. 224 a. Grozi im od 6 miesięcy do nawet 8 lat więzienia. O ich dalszym losie zadecyduje prokuratura.

Prognoza pogody na poniedziałek:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany