Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest właścicieli stacji kontroli pojazdów. Diagności z Łodzi wspierają akcję - przeglądy potrwają dłużej

Wiktor Przygocki
Wiktor Przygocki
fot. Grzegorz Gałasiński
W Warszawie odbędzie się dziś, 29 września, protest właścicieli stacji kontroli pojazdów. Część łódzkich diagnostów wspiera manifestację. Choć nie zamykają swoich stacji diagnostycznych, to kierowcy muszą się przygotować, że badania techniczne potrwają znacznie dłużej.

Zazwyczaj przegląd samochodu osobowego trwa 20 minut, a samochodu wyposażonego w instalację LPG - 30. Niektóre z łódzkich stacji postanowiły wydłużyć ten czas do 45 minut, a w przypadku aut na gaz - do 60.

- Całkowicie stacji nie zamykamy, ale badania techniczne potrwają dzisiaj znacznie dłużej - mówi Jan Szulc, kierownik stacji diagnostycznych firmy Nastapol. - W ten sposób prawdopodobnie powstaną kolejki, ale chcemy wyrazić wsparcie dla manifestujących w Warszawie i zwrócić uwagę na problem, który dotyka całą branżę. W Łodzi zamyka się coraz więcej stacji kontroli pojazdów - dodaje.

Oprócz punktów należących do Nastapola - przy ul. Kasprzaka i al. Piłsudskiego - podobne plany mają m.in. diagności z SKP przy ul. Łucji - nieopodal wiaduktu przy ul. Łagiewnickiej - a także z SKP przy ul. Sacharowa (dawna ul. Gorkiego). Część właścicieli innych łódzkich stacji diagnostycznych unikało wczoraj udzielenia jednoznacznej odpowiedzi, ale nie wykluczyli wzięcia udziału w akcji. Możliwe zatem, że lista protestujących SKP się wydłuży.

- Mamy dość. Zamknęła się niedawno m.in. nowoczesna stacja przy skrzyżowaniu al. Włókniarzy i ul. Św. Teresy oraz SKP przy wjeździe do Zgierza. Ludziom bardziej się opłaca prowadzić magazyny. W najgorszym położeniu są ci, którzy zaciągnęli kredyty - mówią diagności z protestujących SKP.

Jak wyliczają, utrzymanie takiej stacji to obecnie wydatek rzędu co najmniej 20 tys. zł miesięcznie. Ok. 12 tys. wydają na pensje dla diagnostów - istnieje wymóg, że musi być ich dwóch. Ok. 8 tys. muszą mieć z kolei przygotowane na prąd, ogrzewanie itd. - a koszty drastycznie rosną. Wysokość opłat za przeglądy jest zamrożona od 18 lat i wynosi 98 zł. Jak wskazują właściciele SKP, na jednym badaniu technicznym zarabiają średnio 30 zł, a żeby "wyjść na zero" muszą miesięcznie wykonać kilkaset przeglądów. Szacują, że waloryzacja ceny badania technicznego do 150 zł brutto wystarczyłaby, aby SKP znowu mogły być rentowne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany