Protestujący zarzucają miastu że niesprawiedliwie traktuje DPS-y, odkąd kilkanaście miesięcy temu zarządzanie nimi przejął Wydział Zdrowia
- W jednym domu pomocy przy ul. Przybyszewskiego pracownicy dostali podwyżki po 600 zł brutto, a w innych ani złamanej złotówki. MNie jesteśmy także równo traktowani jako związki zawodowe. Pani prezydent Hanna Zdanowska zauważa tylko jeden związek - Solidarność, z nami nie chce w ogóle rozmawiać. Żądamy nie tylko podwyżki płac ale także ujednolicenia pensji, zakresów obowiązków oraz zasad dotyczących przyszłości DPS-ów, ponieważ nie udałą się reforma prezydent Zdanowskiej polegająca na łączeniu DPS-ów kosztem zwolnień pracowniczych. Na DPS-y nie ma pomysłu - mówi Mateusz Kropidłowski z DPS przy ul. Krzemienieckiej.
Od działaczy Samorządnego Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Domu Pomocy Społecznej Spadkowa 4/6 trzymaliśmy pismo, w którym czytamy:
Chcielibyśmy zwrócić uwagę prasy na skandaliczne wynagrodzenia w naszej placówce, jak i w podobnych ośrodkach Pomocy Społecznej. Jako, że Wydział Zdrowia UMŁ swoje działania ogranicza do obietnic, niezbyt jasnych restrukturyzacji mających na celu bliżej nieokreślone oszczędności, nieustannie zwodzi nas opowieściami o lepszych czasach, które nadejdą. W praktyce nierówno traktuje placówki jednym przyznając podwyżki innym nie i nie robi nic w celu podniesienia głodowych pensji pracowników DPS-ów. W wyniku zaistniałej sytuacji, załogi i związkowcy DPS-ów na ulicy Spadkowej, ul. Krzemienieckiej, ul. Podgórnej i ul. Narutowicza zamierzają rozpocząć protest polegający na blokowaniu ulic w okolicach tych placówek. Mamy nadzieję, że wzbudzimy zainteresowanie naszą sprawą opinii publicznej, co doprowadzi do szerszej dyskusji nad warunkami pracy i płacy w Domach Pomocy Społecznej. Nie ukrywam, że zależy nam tez na zainteresowaniu i wsparciu prasy, aby nasz protest zatoczył jak najszersze kręgi. Protest planujemy od poniedziałku 24.09 do 28.09.
Zastosowana przez pracowników DPS-ów forma protestu polegająca na blokowaniu ulic ciągłym przechodzeniem po przejściach dla pieszych nie spotkała się ze zrozumieniem kierowców. Choć poniedziałkowa akcja trwała niespełna godzinę, zablokowane przejścia dla piesych spowodowały olbrzymie korki na ul. Krzemienieckiej i Aleksandrowskiej. Stojący w nich kierowcy, śpieszący do pracy, poważnie pomstowali na blokujących ruch. Nie obyło się bez nerwów i obelg.
Pierwszy śnieg w górach. TOPR-owcy ostrzegają przed wyprawami w wyższe partie:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu