Program 500 plus zmniejszył ruch w... lombardach

Czy ruch w lombardzie jest zależny od pory roku?

Tak, widać pewne prawidłowości. Zimą, kiedy nie ma zbyt wiele prac sezonowych, klientów jest zawsze więcej. Poza tym to droga pora roku - trzeba kupić opał, ubrać się. Na to wszystko potrzebne są pieniądze, a przecież wielu ludziom się teraz nie przelewa. Niektórzy z niecierpliwością wypatruje już nawet zwrotu nadpłaconych w ubiegłym roku podatków. W lutym często słyszę od klientów, którzy zastawiają jakieś przedmioty, że jak tylko dostaną zwrot ze skarbówki, to natychmiast je wykupią. Najwyraźniej te pieniądze ratują wielu rodzinom budżet.

Podobnie program 500+. Od jego wprowadzenia ubyło mi nieco klientów, którzy wcześniej pojawiali się w lombardzie dość regularnie. Innych widuję znacznie rzadziej. Widocznie niektórym sytuacja finansowa nieco się poprawiła.

Czy nadal najchętniej zastawia się sprzęt rtv?

Telefony komórkowe i urządzenia rtv to 80 procent towaru, jaki u mnie się przewija.

Lombard to w pewien sposób także sklep, bo przecież sprzedaje pan niewykupione w terminie rzeczy. Czy ktoś się nimi interesuje?

O tak. Bardzo wiele ofiar włamań do mieszkań i kradzieży szuka w lombardach swoich rzeczy zabranych przez złodziei. Wprawdzie staram się nie przyjmować przedmiotów pochodzących z nielegalnych źródeł, ale nie każdy klient może przedstawić dowód zakupu przedmiotu, który chce zastawić, więc czasem zdarzają się takie przypadki. W Łodzi się teraz wiele remontuje, więc w lombardach regularnie bywają właściciele firm budowlanych, którym giną elektronarzędzia.

Kto jeszcze do pana zagląda?

Osobną grupę stanowią ci, którym coś się zepsuło i szukają taniego zastępnika. Np. takiego samego modelu telefonu, którego już nie ma na rynku.

Trochę rzadziej niż dawniej, lecz wciąż jeszcze odwiedzają lombard drobni handlarze, którzy skupują wszystko, na czym da się choć parę groszy zarobić.

Czego nie można jeść w ciąży?
Zmiany w przepisach dotyczących przeglądów technicznych aut