Proces znów trwa

Przed Sądem Okręgowym w Łodzi rozpoczął się wczoraj proces 39-letniego Pakistańczyka Naeema A., oskarżonego o zabójstwo łodzianki Agnieszki A., swojej partnerki i matki czworga ich dzieci. Sąd wyłączył jawność procesu. Wnioskował o to obrońca oskarżonego.

Odroczona półtora tygodnia temu rozprawa mogła się wczoraj rozpocząć, ponieważ sądowi udało się wreszcie znaleźć dla Naeema A. tłumacza jego ojczystego języka - urdu. Jest to oprócz angielskiego język urzędowy Pakistanu. Tłumaczkę znaleziono na Uniwersytecie Warszawskim.
Do zabójstwa, o które prokuratura oskarża robiącego interesy w Łodzi Pakistańczyka, doszło na początku czerwca 2009 r. Zwłoki 32-letniej Agnieszki A. znaleziono w lesie w Dobroniu k. Pabianic. Jak ustalono, zginęła od ciosów zadanych nożem w brzuch. Wcześniej Naeem A. znęcał się nad swoją partnerką i zmuszał ją do prostytucji. Wywiózł także do Pakistanu ich wspólne dzieci. Kiedy Agnieszka A. pojechała po nie, rodzina Naeema A. zabrała jej i dzieciom paszporty. Łodziance udało się wrócić do Polski dzięki pomocy polskiej ambasady. Według islamu, którego wyznawcą jest oskarżony, kobieta, uciekając z dziećmi, okrywa mężczyznę i jego rodzinę hańbą, za co on może ją nawet zabić. W czasie śledztwa Naeem A. nie przyznał się do zbrodni. Grozi mu dożywocie. (ij)