Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces w Łodzi. Tajemnicza śmierć znanego dziennikarza. Jego opiekunowie na ławie oskarżonych. Czy przyczynili się do zgonu?

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Główny oskarżony - Borys Ł., który opiekował się dziennikarzem Bohdanem Gadomskim.
Główny oskarżony - Borys Ł., który opiekował się dziennikarzem Bohdanem Gadomskim. Wiesław Pierzchała
Zakończył się proces w sprawie nagłej śmierci znanego łódzkiego dziennikarza muzycznego Bohdana Gadomskiego. Na ławie oskarżonych zasiadają: 57-letni śpiewak operowy Borys Ł. i jego 53-letnia żona Halina K. Oboje pochodzą z Lwowa. Prokuratura zarzuca im, że przyczynili się do śmierci Gadomskiego poprzez przedawkowanie insuliny.

Proces w Łodzi: insulina a śmierć dziennikarza

I właśnie o działaniu insuliny wypowiadała się biegła diabetolog Małgorzata Ch. - P. w czwartek 25 maja na rozprawie w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Praktycznie była to już ostatnia rozprawa, bowiem na dwóch kolejnych terminach w czerwcu zaplanowano mowy końcowe i ogłoszenie wyroku.

Biegła zeznała, że dawki insuliny zalecone przez szpital pacjentowi Gadomskiemu były prawidłowe. Czas działania insuliny, która obniża poziom cukru w organizmie, wynosi zwykle do sześciu godzin. Czas ten zależy nie od ilości dawki, lecz od rodzaju insuliny. Nawiązując zaś do hipoglikemii, której doświadczył Bohdan Gadomski, to może ona doprowadzić do poważnego uszkodzenia układu nerwowego. Przypomnijmy, że hipoglikemia to stan, w którym we krwi pacjenta następuje bardzo duże obniżenie poziomu cukru.

Proces w Łodzi: tenor świadomie przedawkował?

Borys Ł. jako tenor występował w Teatrze Wielkim w Łodzi. Halina K. z zawodu jest pielęgniarką ze specjalnością asystenta chirurga dziecięcego. Oboje mają wyższe wykształcenie i do tej pory nie byli karani. Opiekowali się schorowanym Bogdanem Gadomskim, który zmarł w 2020 roku w wieku 71 lat.

Borysowi Ł. śledczy zarzucają, że poprzez świadome przedawkowanie insuliny spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu, którego skutkiem była śmierć dziennikarza. To właśnie jemu Gadomski tuż przed śmiercią zapisał w testamencie swój majątek. Śpiewakowi grozi dożywocie. Jego żona odpowiada za narażenie żurnalisty na utratę życia lub na ciężki uszczerbek na zdrowiu, za co grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności. Podczas przesłuchania oboje nie przyznali się do winy.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa Łódź – Górna. Było ono efektem zawiadomienia zgłoszonego przez szpital im. Jonschera, w którym zmarł znany dziennikarz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Proces w Łodzi. Tajemnicza śmierć znanego dziennikarza. Jego opiekunowie na ławie oskarżonych. Czy przyczynili się do zgonu? - Dziennik Łódzki

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany