2 z 6
Poprzednie
Następne
Proces "malarza" i "marszanda". Budowlaniec malował, a właściciel sklepu mięsnego usiłował wyłudzić VAT za obrazy. Gang Olsena to pikuś
Proces zaczął się pomimo nieobecności "artysty" z Pabianic. Mężczyzna zjawił się na sali sądowej po dwóch godzinach. Nie przyznał się do winy. Przyznał się natomiast "marszand" Damian M., który wyjaśniał, że złożył korektę oświadczenia podatkowego. Jednak, księgowy, który był świadkiem na procesie, zeznał, że Damian M. złożył ją już po tym, gdy sprawą zajęła się policja.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: