Prezydent Zdanowska zrugała komendanta straży miejskiej w Łodzi za brak patroli na Piotrkowskiej. Szykują się zmiany w straży
- Postawiłam do piony służby miejskie. Faktycznie, mamy duży problem. Przede wszystkim z prawem, które ogranicza możliwość interweniowania wobec osób w stanie wskazującym na spożycie jedynie do przewiezienia ich do izby wytrzeźwień, jak skończyło się zresztą czwartkowe zajście – powiedziała prezydent Zdanowska dodając, że w tym określonym przypadku brak strażników miejskich na ul. Piotrkowskiej wynikał jedynie z pory dnia, bo funkcjonariuszom wypadała akurat zmiana. – Będą jednak następstwa. Zmieni się sposób funkcjonowania straży miejskiej w Łodzi, przynajmniej jeśli chodzi o te aspekty. Straż miejska ma się zająć porządkiem w mieście, nie tylko na Piotrkowskiej. Chcemy przecież, żeby w całym mieście było bezpiecznie i dotyczy to również takich zachowań, które mają wpływ na komfort życia innych osób
Czytaj na kolejnych slajdach