Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Francois Hollande nie będzie ubiegał się o drugą kadencję

Aleksandra Gersz AIP
Zaskoczenie we Francji. Prezydent Francois Hollande nie będzie ubiegał się o drugą kadencję. Kandydatem Partii Socjalistycznej w wyborach najprawdopodobniej zostanie obecny premier Manuel Valls. To pierwszy raz we współczesnej Francji, kiedy urzędujący prezydent rezygnuje z reelekcji.

- Zdecydowałem się nie kandydować i nie ubiegać o drugą kadencję - powiedział Hollande w czwartek w telewizyjnym orędziu. - W nadchodzących miesiącach moim jedynym obowiązkiem będzie rządzenie moim krajem - dodał prezydent. Francois Hollande stwierdził również, że podczas jego kadencji "świat, Europa i Francja musieli zmierzyć się ze szczególnie ciężkimi wyzwaniami". Odniósł się tu m.in. do ataków terrorystycznych we Francji: w styczniu i listopadzie ubiegłego roku w Paryżu oraz w lipcu tego roku w Nicei. - W tych czasach pełnych wyzwań chciałem utrzymać narodową jedność - powiedział polityk.

62-letni Hollande podjął tę bezprecedensową decyzję w obliczu swojej bardzo niskiej popularności wśród francuskiego społeczeństwa w ostatnim czasie. Prezydentowi nie udało się wprowadzić obiecanych reform, za co spotkała go ostra krytyka lewicowego odłamu Partii Socjalistycznej. Kandydat tego ugrupowania na prezydenta zostanie wyłoniony w styczniu. Faworytem jest premier Manuel Valls, który tydzień temu ogłosił, że zamierza kandydować w partyjnych wyborach. - To wybór męża stanu - nazwał Valls decyzję Hollande'a w czwartek.

W swoim orędziu Hollande przestrzegł również przed niebezpieczeństwem, jakim jego zdaniem jest nacjonalistyczny Front Narodowy Marine Le Pen. To właśnie ona jest jednym z faworytów przyszłorocznych wyborów. BBC, powołując się na francuskie sondaże, podaje jednak, że na razie największe szanse na wygraną pierwszej tury w kwietniu ma konserwatywny kandydat Republikanów Francois Fillon. Le Pen utrzymuje się tuż za nim, a Valls - gdyby został kandydatem Partii Socjalistycznej - uplasowałby się na trzecim miejscu. W wyborach prezydenckich wystartuje również były minister gospodarki Emmanuel Macron - będzie on centroprawicowym kandydatem niezależnym. Polityk stwierdził, że decyzja Hollande'a jest "odważna".

Francuskie media podkreślają, że to pierwszy raz w historii współczesnej Francji, kiedy urzędujący prezydent nie chce ubiegać się o drugą kadencję. "Le Parisien" nazwał decyzję Hollande'a "bombą", a katolicka gazeta "La Croix" "wydarzeniem bez precedensu". - Mimo że w teorii można było sobie wyobrazić, że urzędujący prezydent nie będzie kandydował ponownie, to nie było to wcale takie prawdopodobne - pisał dziennikarz "La Croix". - Rezygnacja Hollande doprowadzi do jego politycznej śmierci - twierdzi z kolei dziennik "L'Observateur".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany