Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Widzewa czuje się oszukany

(bap)
Pawel Lacheta
Zarząd stowarzyszenia Reaktywacja Tradycji Sportowych Widzew podsumował niespełna półroczną działalność klubu oraz przedstawił plany na przyszłość. Padły też mocne słowa na temat postawy zawodników w rudzie jesiennej.

Szefowie powstałego w lipcu stowarzyszenia, które ma przywrócić Widzewowi dawny blask, o pierwszych miesiącach swojej działalności mówili szczerze podczas tzw. widzewskiego śniadania.

– Po stronie plusów na pewno jest to, że w ogóle udało nam się wystartować i to od razu w IV lidze – mówi prezes Marcin Ferdzyn. Jego współpracownicy przypomnieli, że klub powstał w błyskawicznym tempie, a jego biuro mieściło się samochodzie szefa i jednej teczce. Mimo to plany były ambitne i drużyna miała spacerkiem przejść przez IV ligę.

Tymczasem na półmetku tych rozgrywek zajmuje dopiero 4. miejsce i ma 9 punktów straty do lidera. I właśnie poziom sportowy prezentowany przez piłkarzy to według prezesa największy minus minionej rundy.

– Nadzieje były wielkie i ja podobnie jak kibice czuję się rozczarowany, a nawet oszukany – mówi ostro Ferdzyn i zdradza, że chodzi mu o zawodników: Mariusza Rachubińskiego, Vladimira Bednara, Michała Pietrasa, Aleksandra Majerza i Nikodema Kasperczaka, których w kadrze nie widzi już trener Marcin Płuska, a oni nie są skorzy do rozwiązania kontraktów. – Przed sezonem słyszałem o ich wielkich umiejętnościach, a na boisku tego nie było widać, nie mówiąc o zaangażowaniu. Teraz słabą formę tłumaczą kontuzjami, tyle że ich nie zgłaszali. Nawet jeśli tak było, to nie działali dla dobra zespołu. Dlatego to my się czujemy najbardziej oszukani – wyjaśnia prezes.

Według zarządu wszyscy niechciani piłkarze otrzymali dobre propozycje finansowe, ale jeśli nie będą chcieli odejść, klub może ukarać ich za łamanie regulaminu w trakcie trwania rundy, na co wcześniej przymykano oko.

Ferdzyn jednocześnie podkreśla, że nadal jedynym celem Widzewa jest awans, a przebudowywany zimą zespół ma liczyć się również w rozgrywkach III ligi.

– Mamy już Roberta Kowalczyka, a wkrótce dopniemy transfer Michała Bondary. Dołaczą do nas też Krzysztof Możdżonek, Patryk Strus i Bartłomiej Gromek, czyli młodzieżowcy którzy ocierali się o reprezentacje Polski. Będzie też Kamil Bartosiewicz oraz Słowak Tomas Pochyba, który świetnie wypadł podczas niedawnych testów – zdradza Ferdzyn.

Kadrę ma uzupełnić trzech doświadczonych zawodników (dwóch obrońców i pomocnik). Nie będzie to jednak Marcin Kaczmarek, Arkadiusz Kasperkiewicz, Marcin Kozłowski oraz Mateusz Broź, z którymi Widzew zakończył rozmowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany