Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Ryszard Andrzejczak: Nie wybrażam sobie, żebyśmy nie wygrali

(bart)
Prezes Widzewa Ryszard Andrzejczak
Prezes Widzewa Ryszard Andrzejczak paweł łacheta
Przed koszykarkami Widzewa niezwykle istotne spotkanie. 29 listopada (środa, 18) łodzianki rozpoczną w hali przy ul. Małachowskiego mecz z Eneą AZS Poznań.

Można więc powiedzieć, że spotkają się dwie najsłabsze drużyny występujące w ekstraklasie. Widzew zamyka bowiem tabelę z fatalnym bilansem ośmiu porażek, natomiast Enea jest przedostatnia, dopiero w minionej kolejce wygrała po raz pierwszy (85:64 z PGE MKK Siedlce).

- Nie jest dobrze, najdelikatniej mówiąc - stwierdził prezes Widzewa Ryszard Andrzejczak. - Nikt nie powinien oczekiwać cudów, ale na tym etapie sezonu powinniśmy mieć już na koncie zwycięstwa. Niestety, niektóre dziewczyny rozczarowują i nie potrafią pokazać tego, co potrafią.

Trener Dariusz Raczyński ma świadomość powagi sytuacji, zwłaszcza że kolejne porażki z pewnością nie wzmacniają jego pozycji. Niektórzy sugerują, że w Widzewie potrzebna jest zmiana na tym stanowisku.

- Raczyński poprowadzi Widzew w meczu z Eneą. Nie wyobrażam sobie, abyśmy nie wygrali. To dla nas najważniejszy mecz od dawna - mówi Andrzejczak.

Niektórzy dziwią się, dlaczego zespół z Łodzi nie gra z poznaniankami już w najbliższy weekend.

- Bardzo byśmy chcieli, jednak obiekt przy ul. Małachowskiego będzie wówczas zajęty przez koszykarzy na wózkach. Takie są realia, nic na to nie jesteśmy w stanie poradzić - wyjaśnia Andrzejczak.

Mamy nadzieję, że pomogą kibice. Wcześniej z frekwencją bywało różnie, ale tym razem nic nie stoi na przeszkodzie, by wesprzeć widzewianki. Zwłaszcza że kolejne ligowe starcie u siebie drużyna rozegra dopiero 13 stycznia. Zmierzy się wówczas z Wisłą Can-Pack Kraków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany