Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes ŁZPN Edward Potok: Trudno będzie o licencję dla ŁKS

(bart)
.
. łukasz kasprzak
Kibice ŁKS cały czas zastanawiają się, czy ich ukochany klub będzie występował w sezonie 2012/2013 w piłkarskiej pierwszej lidze. Prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej Edward Potok przestrzega jednak przed hurraoptymizmem. Jego zdaniem, ciężko będzie o pomyślną decyzję.

Przypomnijmy, iż Komisja Odwoławcza ds. Licencji PZPN ma ogłosić , czy klub z al. Unii zagra w I lidze już w najbliższy wtorek. Chyba nikogo nie dziwi więc, że emocje sięgają zenitu.
Deklarujący chęć przejęcia biznesmen ŁKS Piotr Misztal, wraz z przewodniczącym rady nadzorczej klubu z al. Unii Jarosławem Turkiem, spotkali się wczoraj właśnie z Potokiem. Oczywiście, tematem rozmowy była przyszłość dwukrotnego mistrza Polski.
- Proszę nie posądzać mnie o czarnowidztwo. Jestem po prostu realistą i nie zamierzam mydlić oczu licznym sympatykom klubu z al. Unii
- mówi Potok. - Uważam, że uzyskanie licencji w przyszłym tygodniu będzie szalenie ciężkie. Żeby było jasne, ja deklaruję, że uczynię wszystko, co w mojej mocy, aby ŁKS mógł grać w I lidze. Ale problem tkwi w zobowiązaniach finansowych, jakie ciążą nad klubem. I nie chodzi tu wcale o dług wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Według mojej wiedzy, głównym problemem są dziś istotne zaległości wobec siedmiu piłkarzy. Myślę tu o kwocie około trzystu tysięcy złotych. Natomiast ogółem zobowiązania klubu szacuję na 6-7 milionów.
Istnieje teraz kilka wariantów rozwoju sytuacji. Rzecz jasna, najkorzystniejsza dla ŁKS byłaby skuteczna walka o licencję, to oznaczałoby przecież występy w rundzie jesiennej za zapleczu ekstraklasy.
Co stanie się jednak, jeśli ta misja zakończy się fiaskiem?
- Zacznijmy od tego, iż tak naprawdę, trzymając się ściśle związkowych przepisów, ŁKS powinien wówczas zacząć sezon w klasie B - powiedział Potok. - Choć deklaruję, że po uwględnieniu ogromnych zasług klubu dla polskiego futbolu, istnieje możliwość startu w czwartej lidze. Na tym jednak nie koniec. W grę wchodzą bowiem kolejne opcje. Łodzianie mogliby występować w tej klasie rozgrywkowej w obecnym kształcie administracyjnym, a więc z długami. Wreszcie ŁKS mógłby grać w IV lidze jako zupełnie nowy podmiot, to jednak wymagałoby zmiany historycznej nazwy klubu - dodał prezes.
Nasuwa się więc pytanie. która opcja jest najkorzystniejsza?
- To trzeba rozważyć - mówi prezes ŁZPN. - Osobiście jestem zdania, ża wariant zaczynania wszystkiego od zera i mozolnego przebijania się do ekstraklasy wcale nie jest tak korzystny, jak niektórzy sugerują. To przecież szalenie kosztowne i długotrwałe - zakończył Potok.
.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany