Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes łódzkich żużlowców lepsza od trenera! Wypadek Adamczaka [zdjęcia]

hof
Wypadek Damiana Adamczak
Wypadek Damiana Adamczak Maciej Stanik
W towarzyskim spotkaniu żużlowym rozegranym na torze przy ul. 6 Sierpnia zespół prowadzony przez prezes Orła Agnieszkę Szafran pokonał 46:44 drużynę Janusza Ślączki, trenera łódzkiego klubu.

Zapewne wynik wczorajszego meczu nie był najważniejszy, ale na trybunach sugerowano, że sponsor Orła powinien się zastanowić, czy warto wydawać spore pieniądze i zatrudniać szkoleniowca oraz zawodników przez niego wybranych. Wszak wczorajszą rywalizację wygrał zespół złożony głównie z zawodników startujący w drugiej lidze (tylko Chrzanowski jeździ w wyższej klasie). Prowadziła go kobieta, co prawda koneserka i wytrawny znawca speedwaya, ale bez odpowiednich uprawnień.
O wyniku przesądził piętnasty bieg. Przed jego startem był wynik remisowy 42:42. W zespole prezes Szafran pojechali Stanisław Burza i Marcin Jędrzejewski, zaś w ekipie trenera Ślączki do rywalizacji przystąpili Marcin Wawrzyniak i Michał Szczepaniak. Zwyciężył Jędrzejewski, a trzeci był Burza dzięki czemu ich drużyna wygrała 4:2 i cały mecz 46:44.
O wielkim pechu mógł mówić Damian Adamczak. W trakcie walki upadł na tor. Okazało się, że doznał poważnej kontuzji i trafił do szpitala. Wstępna diagnoza nie była pomyślna dla łódzkiego zawodnika i mówiła o poważnym urazie barku. Jeśli dzisiejsze podania potwierdzą to, zawodnik nie będzie mógł wystartować w kolejnych turniejach finałowych indywidualnych mistrzostw świata juniorów.
W zespole prezes Szafran pojechali: Stanisław Burza 9, Norbert Magosi 0, Marcin Jędrzejewski 14, Mathias Schultz 4, Tomasz Chrzanowski 10, Mariusz Franków 4, Zdenek Simota 5.
W drużynie trenera Ślączki wystąpili: Michał Szczepaniak 15, Michał Łopaczewski 2, Dakota North 4, Rafał Trojanowski 9, Linus Sundstroem 14, Marcin Wawrzyniak 0, Damian Adamczak 3. Dochód ze spotkanie przeznaczono na cele charytatywne.
h Trzy punkty Scotta Nichollsa w dwunastym wyścigu (44:28) zapewniły Lechmie Startowi Gniezno zwycięstwo w meczu nad Lubelskim Węglem KMŻ i awans do ekstraligi żużlowej.
h Unibax Toruń to pierwszy zespół, który będzie walczył o złoty medal mistrzostw Polski. Awans do finału nie został jednak wywalczony przez zawodników na torze, a przy sędziowskim stoliku.
Sędzia Piotr Lis tuż po godzinie 17, na którą zaplanowano rozpoczęcie spotkania, ogłosił walkower (40:0) dla żużlowców toruńskiego Unibaksu. Powodem takiej decyzji było sześciominutowe spóźnienie na spotkanie zawodnika Azotów Tauronu Tarnów Grega Hancocka. Żadne tłumaczenia i prośby z obu stron nie pomogły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany