Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes ŁKS: Awans to nasz jedyny cel!

(bap)
Prezes ŁKS w towarzystwie piłkarzy i trenera.
Prezes ŁKS w towarzystwie piłkarzy i trenera. Paweł Łacheta
- Oczywiście to jest sport, ale każdy wie, o co będziemy walczyć i mam nadzieję, że nasz sukces zbiegnie się z oddaniem nowej trybuny stadionu przy al. Unii - mówi przed starem trzecioligowym rozgrywek prezes ŁKS, Łukasz Bielawski.

ŁKS skompletował kadrę na III ligę. Udało się zbudować drużynę na awans?
Łukasz Bielawski (prezes ŁKS): – Mocno w to wierzę, ale czy tak rzeczywiście jest przekonamy się po kilku kolejkach. Jeszcze nie wszystkie kontrakty zostały podpisane, ale to tylko formalność. Nasza kadra jest już zamknięta i jestem przekonany, że po letnich wzmocnieniach nasza drużyna jest dużo silniejszą i odegra znaczącą rolę w nowych rozgrywkach.

Z pozyskania którego piłkarza jest pan najbardziej zadowolony?
– Nie chcę kogoś wyróżniać. Cieszę się, że wszyscy znaleźli się ponownie w ŁKS, bo większość zawodników w przeszłości grała już w naszej drużynie lub są wychowankami klubu. Liczymy na ich przywiązanie.

Awans to jedyny cel postawiony przed piłkarzami i trenerem?
– Tak, mamy tylko jeden cel, którym jest kolejny awans. Pod tym kątem był przebudowywany zespół. Oczywiście to jest sport, ale każdy wie, o co będziemy walczyć i mam nadzieję, że nasz sukces zbiegnie się z oddaniem nowej trybuny stadionu przy al. Unii.

Dlaczego tak wam na tym zależy?
– Od początku mówiliśmy, że chcemy jak najszybciej wrócić na należne nam miejsce. Zrobiliśmy pierwszy krok i zamierzamy zrobić następne, bo chcemy się rozwijać. Do tego w przypadku awansu do II ligi zgodnie z porozumieniem z władzami miasta mamy obiecaną dalszą rozbudowę stadionu.

Ale III liga to nie będzie spacerek...
– Zdajemy sobie z tego sprawę. Różnica między IV a III ligą jest ogromna. Będziemy mieć naprawdę mocnych rywali, a do tego – co uważam za bradzo niesprawiedliwe – triumf w lidze nie daje awansu, bo trzeba jeszcze zwyciężyć w barażu. Czeka nas bardzo trudne zadanie.

A jakie wyzwania stoją przed szefami klubu, który w seniorskiej piłce działa dopiero drugi rok?
– Takie same, jak wcześniej. Chcemy zapewnić drużynie i sztabowi szkoleniowiemu jak najlepsze warunki do pracy.

Zebrany budżet pozwoli zakończyć sezon bez długów?
– Tak. Poprzedni sezon zakończyliśmy bez żadnych zobowiązań i tak samo będzie teraz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany