Prowadził w nim Adam Kszczot (RKS Łódź). Próbował go wyprzedzić Michał Rozmys, który zbiegał z trzeciego toru. Zablokował Kszczota, który został uderzony łokciem, po czym zupełnie stracił rytm.
Całą sytuację wykorzystał Marcin Lewandowski, który na finiszu okazał się najszybszy i zwyciężył z czasem 2.21,01 min. Specjalizujący się na dystansie 800 metrów Kszczot zajął drugie miejsce (2.21,42), natomiast Rozmys był trzeci (2.21,72).
- Kolega nie potrafi biegać. Wpakował mi się prosto w nogi, ledwo uratowałem się przed upadkiem. Musi zmądrzeć, drugi raz odwala taki numer. To była spora kolizja. Trudna sytuacja i duży problem. Po takim zdarzeniu nie da się dowieźć finiszu - stwierdził Kszczot, cytowany przez portal sportowefakty.pl (zszedł do strefy wywiadów z krwawiącym kolanem).
Przed rokiem, także w Chorzowie, Kszczot również miał pretensje do Rozmysa o zabiegnięcie mu drogi.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]