Premiera "Dziadów" w Teatrze Jaracza w Łodzi - dzieło wieszcza w nowoczesnej odsłonie

"Dziady" znów na łódzkiej scenie
„Dziady” Adama Mickiewicza po 40 latach wróciły na scenę Teatru im. S. Jaracza w Łodzi. Premierę słynnego dramatu w reżyserii Adama Sroki publiczność obejrzała w sobotę, 11 marca 2023 r.

Adaptacja obejmuje części I, II i IV „Dziadów” – czyli tych, które powstały najwcześniej i są określane mianem „młodych Dziadów”. I młodości jest w niej dużo – zgodnie z zapowiedzią reżysera:

- W swojej interpretacji skupiłem się na młodości zwłaszcza tej głębokiej, wewnętrznej, duchowej, a bohaterowie spektaklu to współcześni zagubieni młodzi ludzie. Gustaw wkracza w życie, buntuje się, przeżywa nieszczęśliwą miłość, szuka siebie.

Przedstawienie jest bardzo poetyckie i nowoczesne, pełne emocji i ekspresji. Bohaterowie zostali pokazani we współczesności, w scenografii w stylu kina steam punkowego i takich też kostiumach. Stworzyła je Magdalena Kut. W rolę Gustawa wciela się Ksawery Szlenkier. Aktor znany dziś szerokiej publiczności z hitu Netflixa – serialu „Into the Night” („Kierunek: Noc”) w reżyserii Jasona George’a, na deskach Teatru Jaracza występuje gościnnie (choć kiedyś należał do jego zespołu).

Pozostałe role kreują: Dorota Kiełkowicz, Anna Sarna, Robert Latusek, Radosław Osypiuk, Karol Puciaty, Andrzej Wichrowski, Marcin Włodarski oraz gościnnie Aleksandra Posielężna, Eliza Sondaj, Szymon Rząca i debiutujące studentki łódzkiej Szkoły Filmowej Sara Lityńska oraz Klaudia Kuźmińska.

Muzykę skomponował do spektaklu Marcin Pospieszalski.

O to, dlaczego dziś Teatr Jaracza sięga po akurat ten repertuar i skąd pomysł na osadzenie dramatu sprzed dwustu lat w nowoczesnej scenografii zapytaliśmy dyrektora Michała Chorosińskiego.

- „Dziady” są jednym z filarów naszej literatury i kultury. Kolejne pokolenia przeglądają się w tym cyklu dramatycznym jakim są „Dziady” cz I,II,IV i III. „Dziady” mówią o sprawach fundamentalnych: wolności, miłości, Bogu, ojczyźnie, o człowieku. Sprawach fundamentalnych także dla współczesności. Zresztą sama forma utworu jest współczesna i nowoczesna dlatego reżyser zdecydował się na umieszczenie akcji dramatu w scenografii i kostiumach współczesnych.

Co Dziady mają dać współczesnemu widzowi?
Przede wszystkim „Dziady” mają spotkać widzów, zwłaszcza młodych z genialną poezją Mickiewicza.

Do kogo jest adresowany spektakl? Czy ma szanse trafić do młodego odbiorcy i w jaki sposób?
Tym spektaklem chcielibyśmy zainteresować oczywiście młodych odbiorców, którzy szukają odpowiedzi na wiele nurtujących ich pytań, problemów. Ten cel reżyser stara się realizować poprzez nowoczesną formę opowiadania „Dziadów”. Niemniej spektakl jest adresowany do wszystkich widzów.

W jakiej konwencji będzie realizowana zapowiedziana już przez Pana na przyszły sezon "Dziadów" część III?
Część III „Dziadów” na pewno będzie konsekwencją, kontynuacją pierwszych części, ale niewątpliwie w innej formie. Nie zdradzajmy jednak szczegółów.

Skąd pomysł, by w głównej roli obsadzić Ksawerego Szlenkiera?
W wyniku komplikacji obsadowych na krótko przed rozpoczęciem prób do „Dziadów” zaproponowałem Ksawerego Szlenkiera - związanego wcześniej z Teatrem Jaracza. Okazało się to możliwe terminowo i rozpoczęliśmy próby zgodnie z planem.