Prawo i Sprawiedliwość nie spełni obietnicy? Rolnicy mogą nie dostać pieniędzy w ramach programu "krowa 500+"

O co chodzi z programem 500+ na krowę? Podczas jednej z kwietniowych konwencji Prawa i Sprawiedliwości, przedstawiciele partii mówili o chęci wsparcia rolników i lokalnych hodowców zwierząt, którzy karmią zwierzęta samodzielnie produkowaną paszą i zapewniają im dobrostan. Dla tych gospodarstw PiS przewidział wsparcie w wysokości 500 złotych na jedną krowę i 100 złotych na jednego tucznika.

Internauci szybko żartobliwie zaczęli nazywać ten program "krowa 500+" i "500 plus na krowę", nawiązując do innych popularnych świadczeń, wprowadzonych przez PiS.

Wsparcie dla hodowców miało zostać zapewnione dzięki środkom unijnym (z II filara WPR). Oznacza to, że pieniądze te nie będą pochodzić z budżetu państwa. Jeszcze niedawno przedstawiciele rządu zapewniali, że wszystko idzie w dobrą stronę, a hodowcy otrzymają pieniądze jeszcze w tym roku.

Czy faktycznie pieniądze trafią do rolników? To coraz mniej prawdopodobne. Tomasz Bielecki, dziennikarz Gazety Wyborczej poinformował na swoim Twitterze o tym, że z realizacją programu krowa plus może być kłopot.

Komisja Europejska nie dostała od Polski żadnego wniosku o renegocjacje płatności z polityki rolnej do 2020, które - w razie powodzenia - pozwoliłyby nad dopłaty "krowa plus". - czytamy na Twitterze Bieleckiego.