Prawie 4 tysiące zł dopłaty za wodę!

- Kiedy dostałam rozliczenie, zamurowało mnie - opowiada pani Elżbieta. - Przecież to niemożliwe, żebyśmy z synem zużyli aż tyle wody! Mieszkamy tutaj od 2003 r. Dopłaty zdarzały się co roku, ale było to 300
- 400 zł, a nie 4 tysiące, jak teraz!

Lokatorka złożyła odwołanie w Administracji Nieruchomościami Łódź-Bałuty "Żabieniec", która sprawuje pieczę nad lokalami komunalnymi wchodzącymi w skład wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Turoszowskiej 4.
- Skontaktujemy się z wynajętą przez wspólnotę prywatną firmą, która zarządza budynkiem - mówi Anna Stefańska, główna księgowa w administracji "Żabieniec". - To ona otrzymuje wszystkie faktury i dokonuje szczegółowych rozliczeń.
Kamil Jankiewicz, administrator bloku, nie widzi jednak szans na to, by odwołanie zostało rozpatrzone pozytywnie.
- Zgodnie z regulaminem przyjętym przez wspólnotę, mieszkania nieopomiarowane (tj. bez wodomierzy), do których należy m.in. to pod numerem 53, są obarczane kosztami tzw. wody niezbilansowanej, czyli różnicy między zużyciem zarejestrowanym na wodomierzu głównym a sumą zużyć wskazaną przez wodomierze w mieszkaniach (w zeszłym roku - 879 metrów sześciennych wody zimnej i 153 m sześc. wody ciepłej) - wyjaśnia. - W 2010 r. w budynku były trzy takie lokale, z czego jeden tylko do połowy roku, bo później i w nim zamontowano wodomierze. Koszt wody niezbilansowanej został rozłożony na wszystkie trzy, przy czym ten z numerem 53 ma największą dopłatę, bo mieszkają tam dwie osoby i nie było w nim wodomierza przez cały rok.

2 tys. 960 zł i 83 grosze - to dopłata tylko za zimną wodę; prócz tego Elżbieta Szymańska musi dopłacić prawie 1000 zł za jej podgrzanie.