18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pranie mózgu w Uniejowie. Patelnia za 990 zł, fotel za 13.600 zł

Agnieszka Gospodarczyk
Bilet i jednocześnie zaproszenie na wycieczkę do Uniejowa kosztuje 23,90 zł. Mieszkańcy Łodzi i okolic mogą znaleźć go w swoich skrzynkach pocztowych.
Bilet i jednocześnie zaproszenie na wycieczkę do Uniejowa kosztuje 23,90 zł. Mieszkańcy Łodzi i okolic mogą znaleźć go w swoich skrzynkach pocztowych. Paweł Łacheta
"Zapraszamy na wycieczkę do Uniejowa, w cenie przejazd autokarem w obie strony, profesjonalny pokaz handlowy w miłej atmosferze, z możliwością zakupu sprzętów AGD, smaczny obiad, wejście do kompleksu basenowo-termalnego w Uniejowie, prezent dla każdego uczestnika, tylko teraz 23,90 zł" - taką ulotkę w swoich skrzynkach pocztowych codziennie znajdują dziesiątki mieszkańców Łodzi i okolic.

Sprawdziliśmy, co tak naprawdę czeka na spragnionych wrażeń "turystów".

W przerwie prezentacji można było z bliska przyjrzeć się odkurzaczowi.

6.35 - na pabianicki dworzec PKP podjeżdża autokar, w środku 38 osób (tylko czterech panów), średnia wieku 65.
- Opłaty zbiorę, gdy dojedziemy na miejsce - informuje kierowca. Zanim dojedziemy, czeka nas prawie godzinny postój na stacji benzynowej w okolicach Szadku. Zaskoczeni wycieczkowicze snują się po pustym parkingu i dopytują, kiedy będziemy na miejscu.

Dopiero o godz. 9 zajeżdżamy przed gościniec na obrzeżach Uniejowa. Kierowca zbiera opłaty - cena biletu wynosi 23,90 zł, ale mężczyzna, nikogo nie pytając o zgodę, zaokrągla do 24 zł (prowadzący prezentację wytłumaczył nam później, że fajnemu kierowcy należy się napiwek, bo zbiera na... wczasy w Turcji). "Profesjonalna prezentacja handlowa" odbywa się w sali weselnej. Z głośników sączy się hit disco polo.

Produkty reklamowane podczas prezentacji: fotel masujący (cena 13.600 zł), podnóżek masujący (1440 zł), turbogrill (1990 zł), odkurzacz (1890 zł).

Siadamy przy długich stołach nakrytych obrusami, pod sufitem białe girlandy, w kącie dekoracja ze sztucznych warzyw. Przed nami rzęsiście oświetlony stół, a na nim patelnia. Obok stoi tajemniczy przedmiot nakryty złotą tkaniną. Możemy napić się herbaty i kawy - filiżanka kosztuje jednak 2 zł. Na środku sali prezenter Sebastian (włosy na żel, buty na wysoki połysk) oraz jego pomocnice Ela i Dagmara.

Prezenter Sebastian w akcji - sypie dwuznacznymi dowcipami jak z rękawa, uśmiech nie schodzi mu <br>z twarzy i jednocześnie terkocze jak katarynka.

Uśmiech nie schodzi mu z twarzy, żywo gestykuluje, zalewa nas potokiem słów, sypie dwuznacznymi dowcipami, np. "chcecie zobaczyć mojego sprzęta?". Gdy jednej z kobiet dzwoni komórka, zabiera jej telefon... wyłącza i dopiero wtedy oddaje. Starsze panie są jednak zachwycone - taki młody, a takie ma gadane - szepcą. Jego zniecierpliwione koleżanki nie robią już tak dobrego wrażenia - nerwowo nas strofują "No ciszej, cisza ma być!".

Bilet i jednocześnie zaproszenie na wycieczkę do Uniejowa kosztuje 23,90 zł. Mieszkańcy Łodzi i okolic mogą znaleźć go w swoich skrzynkach pocztowych.
Oznajmiają, że nie wolno robić zdjęć, nagrywać ani niczego zapisywać. - Chodzi o wyższe aspekty prawne - mętnie tłumaczą.

Prezenter wychodzi z siebie - reklamuje, demonstruje, zachwala. Najpierw patelnię elektryczną z powłoką tytanowo-krzemową (teflon powoduje nowotwory - zapewnia) w cenie 990 zł, potem turbogrill za jedyne 1990 zł i odkurzacz, który umie trzepać dywany, za 1890 zł. Dla szczęśliwców ma tzw. asygnaty, czyli żółte kartki. Ci mogą kupić zestaw: patelnię, grill, odkurzacz za zaledwie 1990 zł, ale tylko dziś, tylko tu i teraz. Kilka osób zgłasza się. Pomocnice Sebastiana zapraszają do osobnych stolików, tam namawiają do podpisania umowy (płatność będzie rozłożona na raty).
Czas na hit. Złota zasłona ląduje na podłodze, a naszym oczom ukazuje się fotel masujący. "Leczy" prawie wszystkie schorzenia, od zaparcia po depresję. Za 1440 zł można dokupić podnóżek.

- Lekarze nie zawsze potrafią pomóc - mówi Sebastian i pokazuje bliznę na głowie. - Gdyby nie znajomy, nie byłoby mnie tu dzisiaj. Nie każdy ma tyle szczęścia co ja, trzeba dbać o zdrowie. Inwestycja w fotel na pewno się zwróci...

Jednak cena tego "cudu" - 13.600 zł - wywołuje jęk zawodu na sali.
- Mamy ofertę specjalną - dofinansowanie z Unii Europejskiej, wywalczyli je dla was nasi prawnicy - uspokaja Sebastian.
Rozdaje losy i obiecuje, że ten, kto będzie miał fart, dostanie certyfikat "Ambasadora Zdrowia 2011", czyli dyplom z rysunkiem różyczki stworzonej, jak zapewnia, przez... bezręką i beznogą dziewczynkę z Czech, a za zestaw (fotel, podnóżek, turbogrill, odkurzacz) zapłaci tylko 3590 złotych. Szczęście w losowaniu ma... ponad połowa wycieczki. Ela i Dagmara zapraszają do podpisania umowy. Mina im rzednie, gdy większość "ambasadorów" rezygnuje z zakupu.

- To niepoważne - fukają, zabierając dyplomy z różyczką.
Atmosfera robi się nieprzyjemna. Dochodzi godz. 15, na stół wjeżdża obiad, na sali panuje cisza. Pani Anna podpisała umowę na zakup jednego z zestawów, ale chce zrezygnować (może ją rozwiązać w ciągu 10 dni). Pomocnica prezentera jest wściekła.
- To niemożliwe - krzyczy. - Nie wsiądzie pani do autokaru, chce pani piechotą wracać do Pabianic?!

Więcej w dzisiejszym wydaniu Expressu Ilustrowanego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany