18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pradziadek maratończyk! 80-latek z Retkini leci na mistrzostwa świata.

(lb)
Pucharów i medali jest tyle, że z trudem się mieszczą w mieszkaniu.
Pucharów i medali jest tyle, że z trudem się mieszczą w mieszkaniu. Paweł Łacheta
80-letni Jan Morawiec, maratończyk z Łodzi, wystartuje w tym miesiącu w maratonie na Mistrzostwach Świata Weteranów w Porto Alegre w Brazylii.

– Jestem dobrze przygotowany, mam nadzieję wrócić z medalem – deklaruje.
Pan Jan z małżonką Jadwigą od lat mieszka w bloku na Retkini. Okoliczne tereny to miejsce jego stałych treningów. Biega co drugi dzień, miesięcznie pokonując 250 km. Jego trenerem jest doświadczony łódzki szkoleniowiec Ryszard Goszczyński.
– Trening zwykle zaczynam o godz. 11, a gdy pada, przekładam go na wieczór. Gimnastykuję się zawsze przed bieganiem, a drugi raz przed snem – opowiada maratończyk. – Nie stosuję żadnej diety, lubię nabiał, mięso, jem dużo owoców.

Magda Gessler. Kuchenne rewolucje w Łodzi-FILM

Jan Morawiec to legenda w środowisku biegaczy – mistrz Polski w maratonie z 1962 r., wielokrotny rekordzista Polski w różnych kategoriach wiekowych i na różnych dystansach. Co roku biegnie w kilku maratonach, ma na koncie już prawie 120 startów. W tegorocznych Mistrzostwach Polski Weteranów w kategorii wiekowej 80+ nie miał sobie równych. Zwyciężył na dystansie 5 km i 10 km, poprawiając w dłuższym biegu krajowy rekord o ponad 3 minuty.
W ubiegłym roku pan Jan po raz pierwszy wystartował na mistrzostwach Europy, zdobywając w Hradku srebrny medal i osiągając w maratonie czas 4.02,41.
Pani Jadwiga, żona maratończyka, która od lat dzielnie mu kibicuje, jest dumna z jego dokonań.
– Bieganie to największa pasja Janka, który sportem żyje od 16. roku życia – mówi. – Jestem przekonana, że dzięki temu jest zdrowszy od niejednego dwudziestolatka.
Biegacz weteran ogromnie przeżywa wyjazd na drugą półkulę.
– Dzięki wsparciu sponsora spełni się moje marzenie o reprezentowaniu Polski w mistrzostwach świata – mówi. – To ogromna odpowiedzialność, ale jestem w dobrej formie i mam nadzieję na miejsce na podium.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany