Pracownicy baru pomagali bezdomnemu dając mu ciepłe posiłki. Bezdomny napadł jednego z nich i okradł

Postanowili bowiem pomagać bezdomnemu 40-latkowi. Od jakiegoś czasu mężczyzna codziennie zjawiał się w nocy w barze, gdzie dostawał ciepły posiłek. Pewnej nocy również przyszedł tu, aby zjeść.

- Przez szybę zobaczył, jak pracownik przelicza i chowa utarg do odzieży. Gdy wracał do domu, napadł na niego i ukradł mu pieniądze - mówi nadkom. Joanna Szczęsna z pabianickiej policji.

Napadnięty mężczyzna zgłosił się na policję informując, że podbiegł do niego zamaskowany mężczyzna i przemocą obezwładnił go i ukradł dzienny utarg, a następnie uciekł w pobliskie osiedle. Podał policjantom rysopis napastnika, który pasował do bezdomnego, któremu pomagał. Napadnięty mężczyzna nie doznał poważnych obrażeń.

17 września po kilku dniach poszukiwań udało się zatrzymać agresora. 40-latek usłyszał już zarzut związany z dokonaniem rozboju. Sąd zdecydował, że najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 12 lat więzienia.