Praca w Łodzi. Straż miejska szuka funkcjonariuszy. Ochotnicy mają czas do końca sierpnia

W Łodzi pracuje teraz 355 funkcjonariuszy. W ciągu doby służbę pełni ok. 100 – 200 strażników, średnio 80 – 90 osób pracuje w terenie, jednak w okresie urlopowym liczba ta zmniejsza się, często drastycznie...

Aby wziąć udział w rekrutacji trzeba m.in. mieć obywatelstwo polskie, ukończone 21 lat, być niekaralnym prawomocnym wyrokiem sądu za ściganie z oskarżenia publicznego i umyślnie popełnione przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, posiadać co najmniej średnie wykształcenie, mieć nienaganną opinię, być sprawnym pod względem fizycznym i psychicznym oraz w przypadku mężczyzn mieć uregulowany stosunek do służby wojskowej.

Kandydatów czeka również test sprawnościowy, który składa się z czterech prób: biegu ze zmianą kierunku – „koperta”, rzutu piłką lekarską, siadów z leżenia w ciągu 30 sekund oraz biegu przełajowego, gdzie dystans przeznaczony dla kobiet wynosi 800 m, a dla mężczyzn 1000 m.

Aplikanci zmierzą się również z testem z wiedzy ogólnej, który obejmuje m.in. zagadnienia z historii, geografii czy polityki, rozmowy z komisją rekrutacyjną, a ostatnim elementem są badania lekarskie.

Osoby, które zostaną zatrudnione w ciągu roku muszą podjąć obowiązkowe szkolenie podstawowe na strażnika miejskiego organizowane przez straż miejską. Szkolenie obejmuje około dwa miesiące zajęć teoretycznych oraz miesiąc praktyk kończących się egzaminem.

Początkujący strażnik zarabia najniższą krajową, czyli 2800 brutto, natomiast po pozytywnym zaliczeniu egzaminu jego wynagrodzenie zostaje poszerzone o dodatek w wysokości 400 zł.

Straż Miejska jest wzywana do wszystkiego, co związane jest z wykroczeniami. Reagują również na przestępstwa, jednak w takich przypadkach czynności są przekazywane dalej do służb policyjnych. Najwięcej sił Straży Miejskiej jest kierowanych do centrum głównie na ulicę Piotrkowską. To tam jest skupiona największa liczba lokali gastronomicznych i rozrywkowych, dlatego też w rejonie tym dzieje się najwięcej.

– Najczęściej jesteśmy wzywani do wykroczeń drogowych wąskiego zakresu, sytuacji związanych ze stanem sanitarno-porządkowym, interwencji dotyczących ekologii takich jak wypalanie odpadów, gospodarka odpadami, weryfikacja umów mieszkańców dotyczących wywozu nieczystości, dewastacji mienia, akcji związanych ze zwierzętami, które ucierpiały w zdarzeniach drogowych czy interwencji odnośnie osób znajdujących się w stanie zagrażającym ich życiu lub zdrowiu, często będących osobami nietrzeźwymi – podkreśla Joanna Prasnowska z Wydziału dowodzenia straży miejskiej w Łodzi.

– W tej pracy bywają różne sytuacje m.in. związane z osobami pod wpływem alkoholu, które dla służby straży miejskiej mogą stwarzać zagrożenie. Była interwencja, gdzie mężczyzna ze strzykawką rzekomo zainfekowaną AIDS chciał uderzyć strażnika i innych przechodniów. Taką osobę trzeba obezwładnić podjąć wobec niej czynności, w przypadkach tego typu jest wzywana pomoc policji i innych patroli straży miejskiej, bo taką sytuację trzeba opanować – dodaje Joanna Prasnowska.