Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Konstantynowie. Trzy osoby nie żyją [ZDJĘCIA]

(ls)
Maciej Stanik i Lila Sayed
Trzej mężczyźni zginęli, a czwarty trafił do szpitala z objawami zatrucia tlenkiem węgla – oto bilans tragicznego pożaru, który trawił w poniedziałek (8 czerwca) poddasze kamienicy przy ul. Jana Pawła II w centrum Konstantynowa Łódzkiego. Poparzone ciała mężczyzn odnaleźli strażacy w trakcie akcji gaśniczej.

– Stałem przed domem i rozmawiałem z kuzynem, który do mnie przyjechał. Wtedy zobaczyłem dym wydobywający się z poddasza – opowiada Ryszard Kowalski, który mieszka na parterze spalonego budynku. – Zadzwoniłem po strażaków i wbiegłem do domu po dokumenty. Gdy przyjechały wozy strażackie, poddasze stało w ogniu.

Lider zespołu Boys nie żyje... ponury żart krąży po sieci

W tym czasie budynek opuścili inni lokatorzy (jak się potem okazało, nie wszyscy...), którzy wraz z tłumem obserwatorów przyglądali się akcji gaśniczej.

Z ogniem walczyło 11 zastępów straży pożarnej z Pabianic, Konstantynowa i Lutomierska. Strażacy mieli spory problem ze stłumieniem płomieni, bo poddasze było drewniane i ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał.

Ofiary pożaru to 45-letni Sławomir F., 60-letni Franciszek K. oraz 47-letni Marek Z., którzy od kilku miesięcy mieszkali w lokalu na poddaszu (budynek należy do zasobów miasta). Roman G., który został hospitalizowany, prawdopodobnie był ich gościem. Przypuszcza się, że ogień pojawił się w wyniku zaprószenia go podczas zakrapianej biesiady.

Podczas akcji gaśniczej (od godz. 13 do godz. 17) nieprzejezdna dla samochodów była ul. Jana Pawła II w obu kierunkach. Policja kierowała samochody objazdem. Wozy strażackie, które stały na torowisku, uniemożliwiały też kursowanie tramwajów. Tramwaje linii 9 i 43 jadące do Konstantynowa i Lutomierska zawracały na pętli Zdrowie. Osoby jadące w kierunku Konstantynowa mogły skorzystać z uruchomionej przez MPK komunikacji zastępczej.

Ze względu na brak możliwości sprawdzenia instalacji elektrycznej w kamienicy, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wyłączył budynek z użytkowania (policjanci mieli go pilnować przez całą noc). Kilka z dziewięciu rodzin skorzystało z lokali zastępczych - domków letniskowych w ośrodku wypoczynkowym „Nad Stawem”. Pozostałych mieszkańców zakwaterowano w lokalach socjalnych MOPS. Nadzór budowlany we wtorek zdecyduje o dalszych losach kamienicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany