Straż pożarną wezwali mieszkańcy. Choć w budynku było pełno dymu, ratownicy nie mogli zlokalizować ognia. W mieszkaniu na pierwszym piętrze pootwierano okna i do położonego nad nim lokalu strażacy dostali się wyjeżdżając na górę w koszu podnośnika hydraulicznego. Strażacy musieli również wyłamać zabite na głucho drzwi do kamienicy od strony ul. Limanowskiego. Zrobili to używając łomów.
Jak poinformował dowodzący akcją, zachodziło podejrzenie, że ogień mógł się pojawić w ścianach wykonanych z materiałów łatwopalnych. Kiedyś strażacy, żeby zlokalizować źródło ognia, musieli sprawdzać rękami, w którym miejscu ściana jest najbardziej rozgrzana. Teraz użyli do tego kamery termowizyjnej. Takie urządzenie znajduje się w każdej jednostce ratowniczo-gaśniczej, na wyposażeniu wozu bojowego, który pierwszy wyjeżdża do pożaru. Choć sytuacja wyglądała groźnie okazało się, że nie ma większego zagrożenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia