Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar przy ul. Gdańskiej. Uwięzieni lokatorzy kamienicy! [zdjęcia]

Elżbieta Włodarczyk
Groźny pożar wybuchł w środę rano w narożnej pięciokondygnacyjnej kamienicy przy ul. Gdańskiej 31 a. Paliło się na poddaszu. Ewakuowano 40 lokatorów. Poszkodowanych zostało 6 osób z tego dwie kobiety i mężczyzna trafili na Oddział Toksykologii Instytutu Medycyny Pracy przy ul. św. Teresy w Łodzi. To był już trzeci pożar w tej kamienicy w ciągu kilku ostatnich miesięcy. W akcji brało udział 20 zastępów straży pożarnej.

* Ogień wybuchł na poddaszu czterokondygnacyjnej kamienicy przy ul. Gdańskiej 31a
* - Zabrałem córkę i wybiegłem z mieszkania na ulicę - mówi Wojciech Wawrzyniak, lokator z trzeciego piętra.
* Groźny pożar w kamienicy przy ul. Gdańskiej 31Po głośnej libacji zapaliło się poddasze. Trzy osoby trafiły na Oddział Toksykologii Instytutu Medycyny Pracy.

- Obudzili mnie strażacy, którzy głośno pukali do drzwi -mówi Wojciech Wawrzyniak, lokator mieszkania na trzecim piętrze.- Szybko ubrałem 3-letnią córeczkę i szybko wybiegliśmy z mieszkania. Nie zdążyłem nic zabrać. Aż strach pomyśleć co by się stało gdybyśmy spali. W nocy w mieszkaniu nade mną odbywała się głośna libacja i słychać było odgłosy bijatyki.

- Gdy wyjrzałam przez okno, zobaczyłam strażaków, którzy podłączali się do hydrantu - relacjonuje Anna Nowacka, która wraz 2 córkami i synem szybko opuściła mieszkanie na parterze. - Zdążyliśmy zabrać tylko kota. Próbowałam ostrzec rodzinę z dwojgiem dzieci z III piętra,ale zadymienie było bardzo duże i prosiłam o to strażaków. Udało się wyprowadzić ich na ulicę.

Czterech mieszkańców kamienicy było ewakuowanych z czwartego piętra przy użyciu drabiny. Starszą kobietę strażacy znieśli na rękach. Ewakuowani mieszkańcy przebywali w tramwaju linii 15, który akurat zatrzymał się na pobliskim przystanku. Ruch na ul. Gdańskiej na odcinku od ul. Więckowskiego do ul. Próchnika był wstrzymany do godz. 9. Zalanych zostało 5 mieszkań na najwyższych kondygnacjach Pracownica Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oferowała pomoc poszkodowanym rodzinom, z których 3 już wcześniej korzystały z pomocy tej placówki. W zależności od potrzeb otrzymają pomoc finansową i rzeczową. Na razie zamieszkali u rodziny lub na działkach.

Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez nieustalone osoby. Spłonęło ok. 100 m kw. dachu i tyle samo poddasza. Straty szacowane są na 500 tys. zł.


Statystyka
Już 7 śmiertelnych ofiar ognia w Łodzi

W ubiegłym roku odnotowano 714 pożarów mieszkań, rannych było 167, a zginęło 17 . W tym roku było już w Łodzi 287 takich pożarów, poszkodowane zostały 53 osoby, a śmierć poniosło 7. Przyczyną było zaprószenie ognia, wadliwe urządzenia i instalacja elektryczna, nieodpowiednia eksploatacja urządzeń grzewczych.

](http://www.expressilustrowany.pl/ "ZOBACZ TEŻ FILM Za co gwiazdy kochają swoje matki (x.news/Agencja TVN)