Pożar wybuchł w jednym z mieszkań tej kamienicy.
Cztery zastępy straży pożarnej (14 ratowników) ruszyło w czwartek (18 maja) późnym wieczorem na pomoc uczestnikom biesiady odbywającej się w jednym z mieszkań kamienicy przy ul. Limanowskiego. W jednym z pomieszczeń zapaliła się kanapa.
Ogień pojawił się w lokalu na 2. piętrze około godz. 21.30, gdy domownicy i goście raczyli się alkoholem. To prawdopodobnie ilość wypitych trunków sprawiła, że doszło do zaprószenia ognia w mieszkaniu. Zapaliła się kanapa (być może od papierosa). Odór spalenizny i ostre zadymienie postawił na nogi zamroczonych alkoholem biesiadników. Panowie zaczęli samodzielnie walczyć z ogniem, wezwano strażaków. Gdy ratownicy przybyli pod wskazany adres, pożar był już ugaszony. Jeden z mężczyzn źle się poczuł, ale domówił pomocy medycznej.
Pożarnicy sprawdzili stężenie gazów pożarowych w lokalu i po niestwierdzeniu zagrożenia odjechali.
KOBIETA Z PISTOLETEM NA LIMANCE