Powstaje druga część drogi rowerowej na Księży Młyn. Robotnicy pracują w chaszczach koło parku Nad Jasieniem ZDJĘCIA

Widać już zarys drugiej części drogi rowerowej na Księży Młyn w Łodzi. W ramach projektu Koci Szlak budowany jest odcinek od wiaduktu na al. Śmigłego-Rydza, w śladzie dawnej Kolei Scheiblerowskiej w północnej części parku Nad Jasieniem z odnogami na północ do al. Piłsudskiego i na południe do ulicy Do Folwarku.

- W okolicach wiaduktu wyraźnie widać już postęp prac. Wytyczony jest ślad rowerówki, układane są obrzeża i podbudowa pod nawierzchnię mineralno-żywiczną. Ten odcinek ma być gotowy do końca 2024 roku – mówi Marcin Sośnierz z Zarządu Inwestycji Miejskich.

W ramach inwestycji ulica Do Folwarku ma zyskać nową nawierzchnię, co pozwoli na przejazd rowerzystów aż do ulicy Milionowej. W przyszłym roku realizowana ma być druga część zamówienia, czyli budowa drogi rowerowej po południowej stronie al. Piłsudskiego od ul. Paryskiej do ul. Niciarnianej. Pozwoli to wyjeżdżającym z "scheiblerówki" rowerzystom na płynny dojazd do istniejącej już drogi rowerowej na Widzew.

Wykonawcą obu zadań jest łódzka firma Jagez, koszt prac na obydwóch odcinkach wynosi w sumie prawie 7 mln zł. Na budowę miasto otrzymało pieniądze z VIII edycji Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych. O tym, że środki mają iść na drugą część drogi rowerowej na Księży Młyn zadecydowali łodzianie w głosowaniu. Za tym projektem opowiedziało się 11 tys. łodzian.

To będzie finał projektu, na który łódzcy rowerzyści czekają od kilkunastu lat. Kolej Scheiblerowska przestała kursować w roku 2002 roku, a dwa lata później tory zostały rozebrane. Pomysł zamiany torowiska w drogę rowerową pojawił się kilka lat później, jednak pojawiały się kłopoty, m.in. ze znalezieniem pieniędzy, wykonawcy oraz protesty przeciwko wycince drzew i chaszczy. Ostatecznie rok temu powstała pierwsza część trasy - od Księżego Młyna do al. Śmigłego-Rydza, teraz trasa jest kończona. Przy okazji Fundacja Fenomen lobbuje za nowym rozwiązaniem - na ulicy Do Folwarku miałaby pojawić się tzw. ulica rowerowa, czyli taka, gdzie rowerzyści mogą używać całej szerokości jezdni.