Powiększanie piersi: proteza, nitka czy kwas
Metod poprawiania biustu jest kilka, a ich wybór zależy głównie od zasobności portfela. Kobiety mogą wybierać pomiędzy ostrzykiwaniem skóry kwasem hialuronowym, wprowadzaniem w tkankę podskórną specjalnych nici unoszących biust, po klasyczne operacje chirurgiczne, polegające na włożeniu pod mięsień piersiowy protezy wypełnionej żelem. Od niedawna piersi powiększa się również tłuszczem własnym pacjentki.
W łódzkich klinikach co roku wykonuje się ok. 300 operacji i zabiegów powiększania piersi. Ta liczba z roku na rok rośnie, bo coraz większą wagę przywiązujemy do tego, jak nas widzą inni. Poza tym ceny zabiegów od lat się nie zmieniają, więc stać na nie coraz więcej pacjentek. Połowa z wykonywanych zabiegów to lipomodeling, czyli wypełnianie piersi tkanką tłuszczową pacjentki. Tkankę lekarz pobiera z ud, brzucha i pośladków, po czym przekazuje ją do banku tkanek, gdzie następuje proces przygotowania materiału do przeszczepu. Po takim przygotowaniu tkanka tłuszczowa z komórkami macierzystymi transplantowana jest do piersi pacjentki przy pomocy specjalnych kaniul, które nie pozostawiają żadnego śladu na skórze po zabiegu i nie ma potrzeby zakładania szwów. Aby powiększyć piersi o półtora rozmiaru - a na tyle pozwala ta metoda - lekarz musi pobrać od pacjentki około pół kilograma tłuszczu.
- Staramy się nadać piersi jak najbardziej anatomiczny wygląd, podnieść ją i sprawić, aby brodawka była zwrócona wprost przed siebie - mówi dr Zbigniew Kowalczyk, chirurg. - Efekt zabiegu jest natychmiastowy. Pacjentkom zalecamy, aby po lipomodelingu nie nosiły obcisłych biustonoszy, tylko takie podtrzymujące piersi.
Powiększanie piersi - komórki macierzyste w tłuszczu
Pobieranie tkanki tłuszczowej to tak naprawdę prawie typowy zabieg liposukcji. W zależności od miejsca pobrania, robi się to różnymi metodami poprzez niewielkie nacięcia. Pacjentka musi się liczyć z tym, że przez jakiś czas pozabiegu w miejscu pobrania tkanki będzie miała siniaki. Natomiast łączenie tłuszczu pobranego od pacjentki z komórkami macierzystymi sprawia, że tworzy się tkankę lepszej jakości, taką, która ma zdecydowanie lepsze możliwości przetrwania.
- Powiększenie piersi tą metodą uzyskujemy praktycznie na całe życie. Oczywiście późniejszy wygląd zewnętrzny zależy też od sposobu odżywiania, diety, trybu życia i wielu innych czynników, np. karmienia piersią - mówi doktor.
Powiększanie piersi - metoda nie dla chudych
Nie każda pacjentka może skorzystać z lipomodelingu. Przede wszystkim lekarz musi mieć odpowiednią ilość tłuszczu do zabiegu, więc panie nie mogą być przesadnie szczupłe.
Po drugie, metoda pozwala powiększyć biust maksymalnie o półtora rozmiaru. A nie każdą panią to satysfakcjonuje. Część kobiet, jeśli już decyduje się na wydanie około 12 tysięcy złotych (ceny lipomodelingu i operacji polegającej na powiększeniu biustu protezą są zbliżone), chce mieć piersi jak największe, czyli jednym słowem - z jabłuszek zrobić arbuzy.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?