Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszukiwana Madzia z Sosnowca nie żyje. Matka upozorowała porwanie! (aktual.)

(tj)
Janusz Kubik
Detektyw Krzysztof Rutkowski przekazał informacje, że w okolicach rzeki Przemszy może się znajdować ciało zaginionej Magdy.

Według relacji Rutkowskiego, matka przyznała się w rozmowie z nim do spowodowania śmierci dziecka i wskazała miejsce, gdzie miała porzucić ciało.

Dziecko wypadło w czasie kąpieli na posadzkę

- Ze słów matki wynika, że dziecko wyślizgnęło się jej z kocyka w czasie kąpieli i uderzyło o próg - mówi Rutkowski.
Katarzyna W. przyznała się do nieszczęśliwego wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Ciało zostawione zostało pod drzewem przy rzece Czarnej Przemszy, w okolicy budynków Huty Buczek. O nieszczęśliwym wypadku - według Rutkowskiego - nie wiedziała rodzina: zarówno ojciec jak dziadkowie dziewczynki.

Ciało nie zostało odnalezione

Matka wskazała miejsce, gdzie miała ukryć zwłoki. Według informacji ze źródeł policyjnych, na miejscu wskazanym przez matkę znaleziono pakunek. Jak się okazało, w pakunku pod drzewem w okolicy rzeki Przemsza, nie było dziecka. Jak przekazał dziennikarzom Adam Jachimczak z biura prasowego śląskiej policji, w zawiniątku była tylko kurtka. Na miejsce poszukiwań policja sprowadziła psa wyszkolonego do odnajdywania zwłok. Trop został podjęty, ale pies go utracił.

Matka jest zatrzymana - odmówiła badania wariografem

Obecnie policja ma przesłuchać kobietę - Katarzyna W. jest zatrzymana. Funkcjonariusze będą m.in sprawdzać, czy jakaś inna osoba nie pomagała w ukryciu zwłok. Prokurator podejmie następnie decyzję w sprawie ewentualnych zarzutów oraz wniosku o tymczasowe aresztowanie.
- Matka Madzi odmówiła badania wariografem, ponieważ była w złym stanie psychicznym. Z kolei badaniu został poddany ojciec sześciomiesięcznej dziewczynki, jego wynik był pozytywny - dodaje detektyw Krzysztof Rutkowski.
Policja sprowadziła na miejsce tzw. georadar, urządzenie do poszukiwania zwłok.
Mariusz Sokołowski, komenda główna policji: wersja, którą przedstawił Rutkowski była brana przez policję pod uwagę. Ta wersja jest bardzo prawdopodobna. Wciąż jednak nie odnaleźliśmy ciała dziecka.

***
W nocy z czwartku na piątek śląska policja, za pośrednictwem detektywa Krzysztofa Rutkowskiego otrzymała informacje, że w okolicach rzeki Przemszy może się znajdować ciało Magdy. Takie informacje miała mu przekazać matka dziewczynki.
Rozpoczęły się poszukiwania, ale zwłok nie znaleziono. Pakunek, na który wstępnie wskazywano, jako ten, w którym mogły się znajdować zwłoki dziecka okazał się zwiniętą kurtką. Tropu nie podjął również sprowadzony na miejsce pies. Nad ranem wznowiono przeszukiwania. Przeczesywany przez policję teren znajduje się w okolicach ulicy Ceglanej przy korycie rzeki Przemszy. Na tym obszarze są zarośla i drzewa. Z Warszawy jedzie także specjalna grupa z georadarem, który posłuży do określenia, czy "nastąpiło naruszenie struktury ziemi". Georadar powinien dojechać na miejsce ok. południa.
Matka dziewczynki przebywa od kilku godzin w komendzie wojewódzkiej policji w Katowicach. Jednak jej stan psychiczny nie pozwalał, by w tym czasie "przeprowadzić jakiekolwiek czynności". Jak poinformowało nad ranem biuro prasowe śląskiej policji matka nie została jeszcze przesłuchana. "Jest w stanie, który uniemożliwia podjęcie jakichkolwiek czynności. Był u niej psycholog.
Detektyw jako pierwszy przekazał informację o śmierci dziecka mediom. Według detektywa, matka małej Magdy przyznała się w rozmowie z nim, że doszło do nieszczęśliwego wypadku (dziecko miało wyślizgnąć się jej z kocyka), w wyniku którego dziewczynka zmarła.
Po zaginięciu dziecka matka Magdy twierdziła, że została napadnięta, a dziecko uprowadzono z wózka. Policja sprawdzała tę wersję na równi z innymi hipotezami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany