Spacerowicz powiadomił o znalezisku koluszkowską policję. Na miejsce skierowano policyjnego pirotechnika. Ocenił, że rzeczywiście był to pocisk, a dokładniej artyleryjski z czasów drugiej Wojny Światowej. Jeszcze tego samego dnia po niewypał przyjechał patrol saperski podległy 25. Brygadzie Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego.
Znikają oznaczenia sprzętu A+ i A++