Na szczęście została zatrzymana. Już straciła prawo jazdy i dowód rejestracyjny. Niebawem stanie przed sądem.
- Po godz. 2 w nocy otrzymałem zlecenie, by kupić i zawieźć do mieszkania na Retkini alkohol oraz napoje - mówi pan Mariusz, kierowca i kurier w teletaxi. - Gdy stałem na czerwonym świetle przy skrzyżowaniu al. Mickiewicza i al. Jana Pawła II, w tył mojego seicento uderzyło renault. Siła uderzenia była tak duża, że wylądowałem na środku skrzyżowania. Gdy wyskoczyłem z auta, kobieta, która siedziała za kierownicą renault, wychyliła się i powiedziała, żebyśmy zjechali na bok. Pan Mariusz wrócił do samochodu i wtedy spostrzegł, że kobieta nie zatrzymuje się na poboczu, tylko ucieka. Ruszył za nią w pościg.
Pędziła al. Jana Pawła, ulicami Kopernika, Gdańską i Struga. - Momentami miałem na liczniku 120 km/h. Jechała jak szalona, przejeżdżała skrzyżowania przy czerwonym świetle - dodaje kierowca. - Jechałem za nią i dzwoniłem po policję. Na ul. Struga, między ulicami Gdańską i Wólczańską, skręciła w bramę, a ja się zatrzymałem. Wtedy pan Mariusz zorientował się, że właścicielka renault jest pijana. - Szła słaniając się i coś bełkotała - dodaje.
- Wkrótce przyjechali policjanci, ale nie mieli alkomatu. Gdy po kilkudziesięciu minutach pojawił się wreszcie radiowóz z alkomatem, okazało się, że kierująca ma 1,75 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. - Odpowie za spowodowanie kolizji, ucieczkę i jazdę pod wpływem alkoholu - mówi policjant z łódzkiej drogówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?