Porozumienie Zielonogórskie: "Arłukowicz wziął pacjentów jako zakładników na wojenkę"

Jacek Krajewski zarzucił ministrowi kłamstwo w twierdzeniu, że corocznie Porozumienie urządza spektakl z podpisywaniem kontraktów z NFZ. - To kłamstwo, tylko raz do tej pory zamknęliśmy gabinety, to było dawno temu. Teraz minister zdrowia, swoją nieudolnością i arogancją zmusił lekarzy rodzinnych do tak zdecydowanego protestu - mówił Jacek Krajewski.

Lider PZ zdecydowanie odrzucił twierdzenie ministra Arłukowicza jakoby pieniądze były głównym celem protestujących lekarzy. - Nie jesteśmy biznesmenami, chcemy leczyć ludzi ale obecny minister nam to uniemożliwia - powiedział Krajewski. Wyjaśnił, że PZ nigdy nie domagało się zwiększenia do 2 mld zł kosztów finansowania dodatkowych, wynikających z pakietu onkologicznego, obowiązkowych badań lekarskich. - Jesteśmy przeciwko wprowadzeniu pakietu onkologicznego w całości, nie chcemy limitów onkologicznych i przerzucania na lekarzy rodzinnych pracy wykonywanej przez lekarzy specjalistów - podkreślił J. Krajewski.

Dodał, że Porozumienie nie chce podpisywać umów z NFZ na warunkach proponowanych przez ministerstwo i umożliwiających Funduszowi jednostronne wypowiedzenie umowy.

Wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego Marek Twardowski powiedział, że jest zasmucony stanowiskiem ministra zdrowia. - Liczyliśmy na normalną, konkretną rozmowę ale minister Arłukowicz najwyraźniej nie jest zainteresowany kompromisem, który umożliwiłby pacjentom normalne leczenie - powiedział Twardowski, który był wiceministrem zdrowia w czasie, gdy na czele tego resortu stała Ewa Kopacz.