Łódzka ekipa przegrała mecz z liderem - GKS w Jastrzębiu 0:1, tracąc bramkę z rzutu karnego na początku spotkania. Wiosną ŁKS zdobył jeden punkt i nie strzelił jeszcze bramki.
Trener Wojciech Robaszek zaskoczył. Dokonał w zespole więcej niż jednej zmiany. Okazało się, że może grać Widejko, a Pyciak zastąpił Rozmusa. W ataku zaczął Bryła, a miejsce Radionowa zajął dobrze się ostatnio spisujący pomocnik Margol.
ŁKS dał się zdominować przez gospodarzy, na dodatek trudno mu było się przedostać pod pole karne. Efektem był rzut karny po jednym z dynamicznych ataków GKS-u. Pierwszą ładną, składną akcję łodzianie przeprowadzili po pół godzinie gry. W drugiej połowie pojawił się na boisku drugi napastnik - Radionow. ŁKS atakował z większym animuszem. Nic nie był w stanie wskórać.
Trzy groźne strzały (w tym jeden w samej końcówce) to za mało, żeby osiągnąć korzystny rezultat z liderem.
GKS Jastrzębie - ŁKS Łódź 1:0 (1:0)
1:0 Jadach 16 (karny)
ŁKS: Kołba – Pyciak, Rozwandowicz, Juraszek, Widejko, Wolski, Kocot, Margol (46 Radionov), Pyrdoł (84 Kostyrka), Łuczak, Bryła (73 Zagdański).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA